Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 399/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z 2018-12-03

Sygnatura akt I C 399/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

S., dnia 13 listopada 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Dariusz Jastrzębski

Protokolant: Monika Banaś

po rozpoznaniu w dniu 06 listopada 2018 r. w Szczecinie

na rozprawie sprawy z powództwa W. B.

przeciwko G. B. (1)

o ustalenie

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powoda W. B. na rzecz pozwanej G. B. (1) kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSR Dariusz Jastrzębski

Sygn. akt I C 399/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 kwietnia 2018 r. powód W. B. wniósł o stwierdzenie nieważności ugody z dnia 04 października 2013 r. zawartej w formie aktu notarialnego przez notariuszem H. P., rep. A nr 4496/2013 przez W. B. i G. B. (1), nadto stwierdzenie nieważności umowy o podział majątku wspólnego z dnia 17 kwietnia 2008 r., zawartej w formie aktu notarialnego przed notariuszem D. K., rep. A 4157/2008 przez W. B. i G. B. (1), w części dotyczącej umownego obowiązku alimentacyjnego tj. § 6 ust. 2, z uwagi na ich zawarcie w celu obejścia ustawy, zgodnie z treścią art. 58 § 1 k.c., ewentualnie z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.

W uzasadnieniu żądania powód podniósł, że w dniu 17 kwietnia 2008 roku pozostający w związku małżeńskim powód W. B. i pozwana G. B. (1) w Kancelarii Notarialnej w S. przy al. (...), (...)-(...) S. przed notariuszem D. K. zawarli umowę o podział majątku wspólnego, na mocy § 6 ust. 2 której powód zobowiązał się do wypłacania, pozwanej renty alimentacyjnej w wysokości 2 500 złotych miesięcznie, płatnej z góry do 10. dnia każdego miesiąca, począwszy od miesiąca następującego po miesiącu, w którym wygaśnie obowiązek alimentacyjny ustalony wyrokiem w wyroku rozwodowym. Wyrokiem z dnia 29 maja 2008 r., sygn. akt X RC 501/08 Sąd Okręgowy w Szczecinie rozwiązał małżeństwo powoda i pozwanej przez rozwód bez orzekania o winie stron, zasądzając jednocześnie od powoda na rzecz pozwanej alimenty w kwocie 3 000 złotych, płatne do 10. dnia każdego miesiąca, orzeczony obowiązek alimentacyjny ustał z upływem 5 lat od dnia uprawomocnienia się w/w wyroku, tj. z dniem 20 czerwca 2013 roku. W dniu 4 października 2013 roku powód (działający przez pełnomocnika) oraz pozwana w Kancelarii Notarialnej w S. przy ul. (...) - p S. przed notariuszem H. P. (rep. A 4496/2013) zawarli ugodę, modyfikując postanowienia w przedmiocie obowiązku alimentacyjnego zawarte w umowie o podział majątku wspólnego z dnia 17 kwietnia 8 roku. Na mocy § 2 ust. 2 ugody powód zobowiązał się o wypłacania zwanej renty alimentacyjnej w obniżonej kwocie, tj. w wysokości 1 500 zł miesięcznie, płatnej z góry do 10. dnia każdego miesiąca, począwszy od 1 Października 2013 roku do dnia 1 października 2023 roku, i w odniesieniu do zobowiązania poddał się egzekucji na podstawie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c.

Dalej powód wskazał, iż obie wskazane w petitum pozwu czynności prawne jawią się jako dotknięte sankcją nieważności. W tym miejscu przytoczyć należy art. 60 § k.r.o. stosownie do którego alimentów od małżonka, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, drugi małżonek może żądać alimentów tylko jeśli znajduje się w niedostatku. Analizy wymaga również art. 60 § 3 zd. drugie k.r.o., na mocy którego ciążący na małżonku nieuznanym za winnego rozkładu pożycia obowiązek alimentacyjny wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni. W realiach przedmiotowej sprawy - wobec rozwiązania małżeństwa stron przez rozwód bez orzekania o winie - nie może być wątpliwości co do tego, że powód nie jest małżonkiem uznanym za winnego (a tym bardziej wyłącznie winnego) rozkładu pożycia. W konsekwencji, mógł on być zobowiązany przez Sąd do świadczeń alimentacyjnych wyłącznie na następujących zasadach: pozwana musiałaby znajdować się w niedostatku, a zakres świadczeń alimentacyjnych musiałby odpowiadać jej uzasadnionym potrzebom. Pozwana nie wykazała w żaden sposób, że znajduje się w niedostatku, obowiązek ten nie mógłby więc w trybie art. 60 § 1 k.r.o. w ogóle powstać; gdyby zaś powstał, musiałby wygasnąć po upływie 5 lat, albowiem pozwana nie wystąpiła z żądaniem jego przedłużenia oraz nie udowodniła, nie uprawdopodobniła ani nawet nie powołała się na mające usprawiedliwiać owo przedłużenie wyjątkowe okoliczności. Pomimo okoliczności powyżej opisanych, powód dobrowolnie przyjął na siebie obowiązek alimentacyjny składając wniosek o przyznanie alimentów przez Sąd, i wypłacał pozwanej podwyższoną do 3 000,00 zł rentę alimentacyjną przez okres 5 lat od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. Powyższe - ze szczególnym i uwzględnieniem dobrowolności oraz ponadprzeciętnie wysokiej kwoty renty - przesądza, że powód wywiązał się ze wszelkich ciążących na nim w stosunku do Pozwanej obowiązków, jakie można by wyinterpretować z przepisów prawa j powszechnie przyjmowanych norm moralnych czy obyczajowych. Tym bardziej dalsze zobowiązanie do dostarczania pozwanej środków utrzymania należy ocenić jako nieważne, i to co najmniej z dwóch przyczyn: jako mającą na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 k.c.) oraz z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.).

Powód wskazał, iż zgodnie z art. 58 § 1 k.c. in principio, czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna. Poglądy wyrażane w nauce prawa cywilnego, inspirowane rozważaniami A. W., nakazują przez obejście prawa rozumieć czynność nieobjętą wprawdzie zakazem prawnym, lecz dokonaną w celu uzyskania skutku przez prawo niedozwolonego (tak M. Gutowski w „Nieważność czynności prawnej", 4. wydanie, C.H. BECK 2017, s. 281).
W ocenie powoda nie sposób zaprzeczyć, że wręcz reprezentatywną egzemplifikacją czynności in fraudem legis są oświadczenia woli wskazane w petitum pozwu. Jak wykazano w akapitach poprzedzających, obowiązek alimentacyjny powoda względem pozwanej w świetle obowiązujących przepisów nie powinien w ogóle powstać, a w każdym j razie powinien był definitywnie wygasnąć z upływem 5-letniego terminu od orzeczenia rozwodu. Przepisy k.r.o. nie pozwalająca na przedłużenie w/w terminu bez wystąpienia wyjątkowych okoliczności, o których mowa w art. 60 § 3 zd. drugie. Tymczasem umowy z dnia 17 kwietnia 2008 roku oraz z dnia 4 października 2013 roku w sposób oczywisty zmierzają do przedłużenia obowiązku alimentacyjnego bez wystąpienia ustawowej przesłanki wyjątkowych okoliczności; zachowując pozór legalności, niweczą intencję ustawodawcy. Fakt ich zawarcia jest sprzeczny z ratio legis unormowania art. 60 § 3 zd. drugie k.r.o. - choć same w sobie nie są objęte żadnym zakazem, mają na celu osiągnięcie skutku przez prawo zabronionego. Nie konwaliduje ich także wyinferowana z art. 353 1 k.c. zasada swobody umów, zakres zastosowania której jest notabene również zawężony w sposób wykluczający powołanie sią na nią w niniejszych okolicznościach. Choćby tylko na tej podstawie przedmiotowe czynności prawne winny zostać uznane za nieważne (niezależnie od tego, że za zasadnością stanowiska powoda przemawiają także inne argumenty zawarte w pozwie). Niezależnie od powyższego, z ostrożności procesowej należy podnieść zarzut Zgodności umów wskazanych w petitum pozwu z zasadami współżycia społecznego - co również skutkuje ich nieważnością (art. 58 § 2 k.c.) - w szczególności z zasadą równości faktycznej stron i słuszności kontraktowej. Sytuacja, w której po orzeczeniu rozwodu bez orzekania o winie stron jeden z małżonków miałby przez 15 lat (do 2023 roku) łożyć na utrzymanie drugiego małżonka znaczne kwoty, zasługuje przez pryzmat w/w norm na pejoratywną ocenę. Nie można przemilczeć, że nie zachodziły i nie zachodzą żadne szczególne okoliczności - np, związane ze pogorszeniem zdrowia pozwanej - które uzasadniałyby tak szeroki zakres obowiązku alimentacyjnego. Pomocniczo można tu odwołać się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2001 r., sygn. akt I CKN 1341/00, LEX nr 52433, w uzasadnieniu którego znalazła się zasługująca na aprobatę teza „dorosły, sprawny życiowo i zdrowotnie człowiek powinien w pierwszym rzędzie starać się wykorzystać własne możliwości samodzielnego utrzymania się, a dopiero potem liczyć na pomoc innych". Nawet przy przyjęciu, że cytowany judykat jako dotyczący alimentów dochodzonych przed sądem nie znajduje sensu stricto zastosowania w realiach przedmiotowej sprawy, nie można pominąć wynikających z niego konsekwencji natury uniwersalnej, rzutujących również na ocenę niniejszego stanu faktycznego. Pogląd SN koresponduje bowiem z treścią zasad współżycia społecznego, pozwalając na skonkretyzowanie ich treści. W ten sposób pośrednio każe dojść do wniosku, że umowy wskazane w petitum pozwu, jako sprzeczne z zakodowaną w art. 58 § 2 K.C. klauzulą generalną - a dokładniej niezgodne z modelem postępowania w sprawach roszczeń alimentacyjnych, przyjmowanym i aprobowanym w świetle obowiązujących norm moralnych, społecznych i obyczajowych - są nieważne.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego zgodnie ze spisem kosztów.

W uzasadnieniu zajętego stanowiska pozwana zaznaczyła, że wobec zawarcia umowy o podział majątku z dnia 14 kwietnia 2008 r., w której powód zobowiązał się łożyć na rzecz pozwanej kwotę 2.500 zł po ustaniu obowiązku alimentacyjnego orzeczonego wyrokiem sądu rozwodowego, pozwana zmieniła swoje stanowisko w sprawie rozwodowej wnosząc o rozwiązanie małżeństwa stron bez orzekania lnie powoda. Powód natomiast zaoferował przed Sądem alimenty po 3.000 zł miesięcznie. Nie może być zatem mowy o tym, jakoby wyżej opisana umowa została tknięta sankcją nieważności. Powód w żaden sposób nie wykazał, jakoby nie miał świadomości skutków prawnych zawieranej umowy ani tego, jakoby działał on pod wpływem groźby czy też jakoby umowa została zawarta podstępem czy też dla pozoru. Powód był reprezentowany w owej sprawie przez zawodowego pełnomocnika; jest osobą wykształconą - wykonuje zawód lekarza, nie może być zatem mowy o tym, jakoby nie rozumiał, jaką umowę zawiera ze swoją Także Ugoda, zawarta przez strony w dniu 04 października 2013r. również w formie notarialnego, w żadnym razie nie może zostać uznana jako dotknięta sankcją nieważności jak i to ujął powód, albowiem zawarta została zgodnie z wolą obu stron tak jak i poprzednia umowa, z tym, że strony tym razem umówiły się, że obowiązek alimentacyjny na rzecz pozwanej będzie obciążał powoda do dnia wskazanego w ugodzie - tj. do dnia 31 października 2023r. i wysokość alimentów wynosi po 1.500 zł miesięcznie. W zaistniałym stanie faktycznym dywagacje na temat, że pozwana, w chwili zawierania ugody w sprawie alimentów, nie była w niedostatku są bezprzedmiotowe, skoro doszło do zawarcia ugody bezwarunkowo. Należy też dodać, że powód przystąpił do zawarcia obu umów z pozwaną, ponieważ sytuacja bytowa pozwanej, w związku z rozwodem uległa znacznemu pogorszeniu, albowiem małżonkowie żyli do chwili rozwiązania małżeństwa na bardzo wysokim poziomie. Ostać nie może się także twierdzenie, że umowy zawarte przez strony są "dotknięte sankcją nieważności" z tego powodu, że małżeństwo stron rozwiązane zostało bez orzekania o winie, albowiem pozwana na prośbę powoda odstąpiła od domagania się orzeczenia o rozwiązaniu małżeństwa stron z wyłącznej winy powoda i w zamian za to powód zobowiązał się do łożenia alimentów na jej rzecz dobrowolnie, co uwidocznione zostało w umowie o podziale majątku i w wyroku rozwodowym stron. Powód bowiem nie chciał doprowadzić do ujawnienia przed sądem jego wysokich dochodów, a także dowodów jego winy w rozpadzie małżeństwa. Nie doszło zatem w żadnym razie przy zawieraniu umów przez strony, obejścia przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zawarcie umów przez strony nie nastąpiło także sprzecznie z zasadami współżycia społecznego - powód tego w żaden sposób nie wykazał.

W tym miejscu należy wskazać, że wbrew stwierdzeniu przez powoda, że po stronie pozwanej nie zachodzą żadne szczególne okoliczności - np. związane z pogorszeniem jej stanu zdrowia - pozwana ciężko zachorowała w 2013 roku - W. u niej nowotwór piersi, a zatem w chwili zawierania ugody przez strony w dniu 04 października 2013r. pozwana była już chora, co powoduje, że jej sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu. Znamienny w sprawie jest fakt, że powód zarzuca pozwanej, iż może ona i powinna utrzymać się sama, mimo że jest mu wiadomo o ciężkiej jej chorobie, lecz na użytek mniejszego postępowania fakt ten postanowił przemilczeć.

W dalszym toku postepowania pełnomocnicy stron podtrzymali dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód W. B. i pozwana G. B. (2) zawarli związek małżeński w dniu 26 października 1984 r.

W dniu 15 lutego 2008 r. G. B. (1) wystąpiła przeciwko W. B. z pozwem o rozwód z winy pozwanego, nadto zasądzenie od pozwanego na jej rzecz alimentów w kwocie po 3.000 zł miesięcznie oraz dokonanie podziału majątku wspólnego. W uzasadnieniu wskazała, iż pozwany utrzymywał kontakty fizyczne z inną kobietą. Dalej wskazała, iż utraciła pracę jako Wicekurator (...), pozostaje w tzw. stanie nieczynnym, jej dochody wynoszą 1.580 zł miesięcznie. Pozwany jest lekarzem urologiem, prowadzi przychodnię (...). Osiąga z tego tytułu dochody w kwocie około 30.000 zł miesięcznie. Przyjmuje także pacjentów w przychodni (...), gdzie uzyskuje dodatkowe wynagrodzenie w kwocie 10.000 zł miesięcznie. Ponadto pozwany przebywa na emeryturze wojskowej i otrzymuje z tego tytułu kwotę 2.053,80 zł miesięcznie.

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 kwietnia 2008 r., pozwany reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wskazał, iż wyraża zgodę na rozwiązanie związku małżeńskiego bez orzekania o winie stron, nadto na zasądzenie na rzecz powódki kwoty 2.500 zł miesięcznie tytułem alimentów. Wniósł o oddalenie wniosku o podział majątku albowiem strony w formie aktu notarialnego dokonały już podziału przez terminem rozprawy. W uzasadnieniu wskazał, iż wyraża ubolewania z powodu swojej winy za rozkład pożycia małżeńskiego.

Na rozprawie w dniu 29 maja 2008 r. powódka wyraziła zgodę na rozwiązanie związku małżeńskiego bez orzekania o winie stron. Strony wniosły o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki alimentów w kwocie po 3.000 zł miesięcznie.

W toku przesłuchania wskazała, iż pozostaje na emeryturze, która wynosi 1.700 zł, dodatkowo pracuje za wynagrodzeniem w kwocie 800 zł. Pracować będzie do 20 czerwca. Pozwany zeznał zaś, iż osiąga dochody w kwocie 7.000-8.000 zł brutto miesięcznie. W złożonym po zeznaniach oświadczeniu zobowiązał się płacić na żonę alimenty do końca życia.

Wyrokiem z dniem 29 maja 2008 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie w pkt I rozwiązał związek małżeński G. B. (1) i W. B. przez rozwód, bez orzekania o winie, w pkt II zasądził od pozwanego na rzecz powódki alimenty w kwocie po 3.000 zł miesięcznie, płatne do dnia 10 każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w pkt V orzekł o sposobie korzystania z mieszkania, umorzył postepowania co do podziału majątku wspólnego oraz orzekł o kosztach postępowania.

Bezsporne, nadto dowód:

- pozew, odpowiedź na pozew, protokół rozprawy z dnia 29 maja 2008 r. oraz wyrok z dnia 29 maja 2008 r. w aktach XRC 501/08 Sądu Okręgowego w Szczecinie.

W dniu 17 kwietnia 2008 r. W. B. i G. B. (1) zawarli przed notariuszem D. K. umowę o podział majątku wspólnego. Na mocy § 6 ust. 2 umowy W. B. zobowiązał się do wypłacania G. B. (1) renty
w kwocie po 2.500 zł miesięcznie, płatnej z góry do dnia 10 każdego miesiąca, począwszy od miesiąca następującego po miesiącu, w którym wygaśnie obowiązek alimentacyjny ustalony wyrokiem rozwodowym. W § 6 ust. 3 umowy strony zgodnie oświadczyły, iż wyrażają zgodę na rozwiązanie związku małżeńskiego bez orzekania o winie.

W dniu 04 października 2013 r. przed notariuszem H. P., W. B., działający przez pełnomocnika, oraz G. B. (1) zawarli ugodę, modyfikując umowę o podział majątku z dnia 17 kwietnia 2008 r. w zakresie obowiązku W. B. uiszczania renty na rzecz G. B. (1). W § 2 ust. 2 ugody W. B. zobowiązał się do wypłacania G. B. (1) alimentów w kwocie po 1.500 zł miesięcznie, płatnych z góry do dnia 10 każdego miesiąca, poczynając od dnia 01 października 2013 r. do dnia 01 października 2023 r. W odniesieniu do tego zobowiązania poddał się egzekucji w trybie at. 777 § 1 pkt 4 k.p.c. W § 3 ugody G. B. (1) oświadczyła, iż w związku z ugodą odstępuje od wystąpienia na drogę sądową o przedłużenie obowiązku alimentacyjnego wynikającego z wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 29 maja 2008 r., co mogłaby uczynić zgodnie z art. 138 k.r.o. w związku z pogorszeniem jej sytuacji majątkowej i zdrowotnej. W § 4 strony ustaliły, iż wobec zawarcia ugody zobowiązanie W. B. do wypłaty na rzecz G. B. (1) renty w wysokości 2.500 zł miesięcznie, wynikające z umowy o podział majątku wspólnego od dnia 01 października 2013 r. wygasa, przy czym G. B. (1) zgadza się na wypłatę zaległych rat renty za miesiące lipiec-wrzesień w obniżonej kwocie 1.500 zł, łącznie 4.500 zł.

W dacie zawarcia ugody G. B. (1) nie pracowała, ujawniła się u niej choroba nowotworowa. Utrzymywała się ze świadczenia emerytalnego w kwocie 2.100 zł netto miesięcznie. W. B. w dacie zawarcia ugody wykonywał pracę zarobkową, osiągał dochody na poziomie kwoty 10.000 zł brutto miesięcznie.

Bezsporne, nadto dowód:

- akta notarialny k. 15-18 oraz k. 19-22,

- zeznania powoda k. 88-90,

- zeznania pozwanej k. 90-92.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań stron, które ocenił jako wiarygodne, a zwłaszcza na podstawie dowodów z dokumentów. Sąd uznał dowody z dokumentów za są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności, ani też nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Sąd oddalił zaś dowód z zeznań świadka adwokat G. W. albowiem w świetle zarysowanych w uzasadnieniu pozwu zarzutów powoda co do ważności umów zawartych przez strony przeprowadzenie tego dowodu pozostawało bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Wytoczone powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawę prawną dochodzonego pozwem roszczenia stanowił przepis art. 58 k.c., stosownie do którego czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (§ 2). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (§ 3 ). Oceny prawnej wywiedzionego w sprawie powództwa należało dokonywać także przy uwzględnieniu art. 138 k.r.o., zgodnie z którym w razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego.

Stan faktyczny w sprawie odnośnie kluczowych okoliczności pozostawał bezsporny. Strony nie wiodły w szczególności sporu, co do okoliczności, w jakich doszło do rozwiązania ich małżeństwa, jak również zawarcia objętych sporem umowy o podział majątku z dnia 17 kwietnia 2008 r., a następnie ugody z dnia 04 października 2013 r. Spór ogniskował się zasadniczo na płaszczyźnie prawnej i sprowadzał do prawnej oceny ważności zawartych przez strony umów. Powód zarzucił bowiem, iż umowy zostały zawarte w celu obejścia prawa tj. art. 60 § 1 i 3 k.r.o., w dalszym rzędzie, iż ich postanowienia w zakresie obowiązków alimentacyjnych powoda zostały ukształtowane w sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Przechodząc zatem do oceny pierwszego z zarzutów powoda podkreślić należy na wstępie, iż czynności służące obejściu ustawy to czynności, których treść nie zawiera elementów zabronionych przez prawo, lecz która służy realizacji celu zabronionego przez ustawę (tak wyr. SA w Katowicach z 19.3.2013 r., III AUa 178/13, L.; wyr. SA w Katowicach z 15.1.2013 r., III AUa 781/12, L.; wyr. SN z 5.7.2012 r., I UK 101/12, L.). Czynności mające na celu obejście prawa zawierają pozór zgodności z ustawą, a ustalenie, czy czynność została podjęta in fraudem legis, wymaga uwzględnienia całokształtu konsekwencji prawnych z niej wynikających dla podmiotów danego stosunku prawnego. Skutki takiej czynności, które są objęte zamiarem stron, naruszają zakazy lub nakazy ustawowe (tak wyr. SA w Lublinie z 20.1.1999 r., I ACa 377/98, L.). Zakwalifikowanie czynności jako zmierzającej do obejścia ustawy wymaga przy tym wyjaśnienia i ustalenia, jakie przepisy prawa strony zamierzały obejść przez dokonanie czynności i czy miały taki zamiar (por. wyr. SN z 14.10.2016 r. I CSK 648/15, L.). W ocenie powoda, w świetle treść art. 60 § 1 i 3 k.r.o. jego obowiązek alimentacyjny powinien definitywnie wygasnąć z upływem 5 letniego terminu od dnia orzeczenia rozwodu. Przepisy k.r.o. nie pozwalają bowiem na przedłużenie w/w terminu bez wystąpienia wyjątkowych okoliczności, o których mowa w art. 60 § 3 kodeksu. W ocenie powoda umowy z dnia 17 kwietnia 2008 r. i 04 października 2013 r. zmierzają do przedłużenia obowiązku alimentacyjnego powoda bez wystąpienia ustawowej przesłanki wyjątkowych okoliczności. Zachowując pozór legalności niweczą intencję ustawodawcy. W ocenie Sąd powyższa argumentacja na tle okoliczności niniejszej sprawie nie jest zasadna.

W pierwszym rzędzie wskazać należy, iż Sąd odmienne, niż powód odczytuje zapis
§ 6 umowy z dnia 17 kwietnia 2008 r. i zapisy modyfikującej go ugody z dnia 04 października 2013 r. Powód bowiem akcentuje wyłącznie typowo alimentacyjny charakter swojego zobowiązania, gdzie w ocenie Sądu zamiarem stron było zawarcia umowy mającej na celu zobowiązanie powoda do zapewnienia pozwanej środków utrzymania na poziomie odpowiadającym dotychczasowemu standardowi ich wspólnego życia. Pozornie powyższe intencje wydają się zbieżne, to jednakże w ocenie Sądu wolą stron było oderwanie zobowiązania powoda od ograniczeń ustawowych nałożonych na byłych małżonków przepisami art. 60 § 1 i 3 k.r.o. Zgodnie z treścią art. 65 § 1 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Zgodnie zaś z § 2 cytowanego przepisu, w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Zaakcentować zatem należy, iż umowa o podział majątku wspólnego z dnia 17 kwietnia 2008 r., w treści § 6 ust. 2 redaguje zobowiązanie powoda do „ wypłacania tytułem renty, kwotę 2.500 zł miesięcznie, poczynając od miesiąca następującego po miesiącu, w którym obowiązek ustalony wyrokiem sądu wygaśnie”. Nie ma tu zatem mowy, wbrew twierdzeniom powoda zawartym w uzasadnieniu pozwu (k. 8) o rencie alimentacyjnej. Ponadto wskazać dalej należy, iż w § 6 ust. 3 umowy strony wyraziły zaś zgodę na rozwiązanie związku małżeńskiego bez orzekania o winie stron. Podkreślić należy, iż obie strony były wówczas reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników i musiały znać konsekwencje na przyszłość rodzące się z tego rodzaju ustaleń. Ponadto zważyć należy, iż powód na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Szczecinie, w dniu 29 maja 2008 r. oświadczył, iż zobowiązuje się łożyć alimenty na żonę do końca jej życia. Taki też cel umowy akcentowała pozwana w toku przesłuchania w niniejszej sprawie. Reasumując, fakt, iż strony działające przy pomocy profesjonalnych pełnomocników, zawierają umowę zobowiązującą powoda do uiszczania na rzecz pozwanej renty (nieokreślonej alimentacyjną), wprost po okresie na który sąd rozwodowy orzeknie o alimentach w trybie art. 60 § 1 k.r.o., bezterminowo (w świetle umowy z dnia 14 kwietnia 2008 r.), a zasadniczo według oświadczeń stron, do końca życia pozwanej, nakazuje przyjąć w ocenie Sądu, iż strony zawarły umowę renty. Podstawę prawną takiej umowy stanowi art. 353 1 k.c. w zw. z art. art. 903 k.c., stanowiącym, iż przez umowę renty jedna ze stron zobowiązuje się względem drugiej do określonych świadczeń okresowych w pieniądzu lub w rzeczach oznaczonych tylko co do gatunku. Dodać należy, iż choć podstawą zawarcia tego rodzaju umowy niewątpliwie stała kwestia rozwiązania małżeństwa stron i wynikające z tego zobowiązania, częściowo ustawowe, małżonków to celem stron było niejako wyjście poza ramy art. 60 k.r.o, na którego ograniczenia powołuje się aktualnie powód. W związku z powyższym już prima facie zarzut obejścia prawa uznać należy za nieuzasadniony bowiem strony zawarły ustawowo przewidzianą umową, której treść ograniczona jest jedynie granicami wskazami w art. 353 1 k.c., a których przekroczenia w niniejszej sprawie nie sposób się doszukać, zarzutów takich nie formułował także powód.

Co zaś się tyczy w tym aspekcie kolejnej zawartej przez strony umowy tj. ugody
z dnia 04 października 2013 r., przyjąć można dwie koncepcje, przy czym żadna z nich ostatecznie także nie prowadzi do stwierdzenia jej nieważności. Po pierwsze przyjąć można, iż w treści ugody
z dnia 04 października 2013 r. strony dokonały modyfikacji umowy z dnia 14 kwietnia 2008 r. jedynie w zakresie wysokości obowiązku świadczenia pieniężnego powoda wobec pozwanej, nie niwelując pierwotnego zamiaru stron co do charakteru umowy. Taką koncepcję zdają się przyjmować strony, stąd też winna mieć znaczenie pierwszorzędnie, niezależnie od literalnego jej brzmienia, o czym mowa będzie poniżej. W tym zakresie zaś wciąż aktualne pozostają wyżej wskazane argumenty przemawiające za brakiem zaistnienia przesłanek z art. 58 § k.c.

Gdyby zaś uznać, iż strony de facto w oderwaniu od umowy z dnia 14 kwietnia 2008 r., zawarły nową umowę, tym razem wprost odnoszącą się do orzeczonego wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 29 maja 2008 r. obowiązku alimentacyjnego powoda, ocena Sądu co do jej ważności pozostałaby niezmienna. Tę koncepcję Sąd opiera zaś na tym, iż w ugodzie strony odwołują się do zobowiązania powoda do wypłacania renty w oparciu o umowę z dnia 17 kwietnia 2008 r. (§ 2 ust. 1 ugody), dalej zaś ustanawiają obowiązek powoda do wypłacenia już wprost „alimentów” byłej małżonce (§ 2 ust. 2 ugody), gdzie w § 3 pozwana z kolei oświadcza, iż w związku z ugodą odstępuje od wystąpienia na drogę sądową o przedłużenie obowiązku alimentacyjnego, a strony potwierdzają, iż zobowiązanie powoda do wypłacania renty wygasa (§ 4 ugody). W ocenie Sądu i taka konstrukcja umowna jest ważna, nie zmierza bowiem w żaden sposób do obejścia art. 60 § 3 k.r.o. W pierwszym rzędzie wskazać należy, iż w odniesieniu do umów alimentacyjnych ich zawieranie jest niewątpliwie prawnie dopuszczalne (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia z 4 grudnia 2013 roku, sygn. akt III CZP 85/13, OSNC nr 3/2014, poz. 28), wprost do tej podstawy odwołuje się także art. 138 k.r.o.
W tym przypadku niewątpliwie bowiem źródłem obowiązku alimentacyjnego jest ustawa, a umowa między małżonkami, nawet dorozumiana, obowiązek ten potwierdza i konkretyzuje. Umowa dotycząca obowiązku alimentacyjnego może regulować postać i wysokość świadczeń oraz termin
i sposób płatności. Może ona zawierać klauzule waloryzacyjne urealniające wysokość świadczenia bez konieczności występowania o jego zmianę w trybie art. 138 k.r.o. (tak. T. S., Prawo rodzinne. Zarys wykładu, P. 2013 r., s. 219-220). Przy czym jeżeli chodzi o owo skonkretyzowanie, tj. np. ustalenie zakresu świadczenia, w ocenie Sądu, strony mają niewątpliwie daleko idącą swobodę kształtowania ciążących na nich obowiązków. Charakter świadczenia alimentacyjnego nie różni się bowiem od innych stosunków prawnych, które powstają z mocy samego prawa, a nie wynikają z umowy i są konkretyzowane we wzajemnych oświadczeniach stron, nierzadko idąc na wzajemne ustępstwa, taka jest bowiem idea ugody (np. obowiązek naprawienia szkody, wydania bezpodstawnego wzbogacenia, a także pokrycia zachowku). Umowa o alimenty może zatem zapewniać świadczenia dalej idące od tych, które przysługiwałyby na podstawie przepisów ustawy tak co do wysokości świadczeń, jak i czasu ich trwania. Z ogólnego charakteru przepisów dotyczących alimentów wynika jedynie, że umowa nie może pogorszyć sytuacji osoby uprawnionej do alimentacji względem granic ustawowych (umowę o alimenty ustalającą świadczenia w wysokości zbyt niskiej - art. 135 k.r.o. - lub na czas krótszy w stosunku do tego rozmiaru i czasu trwania świadczeń, które wynikałyby z przepisów ustawy należałoby uważać za nieważną, gdyż z istoty swej obejmowałaby ona częściowe zrzeczenie się alimentów, tak uchwała SN z dnia 1 grudnia 1955 r., 4 CO 46/55, Legalis nr 637243). Co więcej Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 1981r. (III CRN 239/81 Legalis nr 22870), stwierdził, że przepis art. 60 § 3 k.r.o. przewidujący wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego małżonka, który nie został uznany za winnego rozkładu, po upływie pięciu lat od orzeczenia rozwodu, i dopuszczający możliwość przedłużenia przez sąd wymienionego terminu pięcioletniego nie stoi na przeszkodzie zawarciu przez strony umowy przyznającej małżonkowi uprawnionemu alimenty na okres dłuższy niż pięcioletni przewidziany w art. 60 § 3 k.r.o. Wprawdzie przepisy k.r.o. nie zawierają w tym względzie wyraźnych unormowań, jednakże przepisy te nie dają podstawy do przyjęcia, by tego rodzaju umowa była zabroniona. Przewidziane bowiem w art. 60 § 3 k.r.o. przedłużenie obowiązku alimentacyjnego przez sąd może nie być konieczne w tych wypadkach, gdy między małżonkami nie ma w tym zakresie sporu i gdy wolą ich jest dalsze trwanie wynikającego z zawarcia małżeństwa obowiązku alimentacyjnego, pomimo orzeczonego rozwodu, poza okres pięcioletni.

Wracając na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż powód nie wykazał, by postanowienia ugody stron z dnia 04 października 2018 r. zmierzały w obejścia prawa. Powód bowiem nie wykazał, a to na powodzie ciążył obowiązek dowodzenia w powyższym zakresie (art. 6 k.c.), by skutek zawarcia ugody z dnia 04 października 2013 r. pozostawał niezgody z zakazami wynikającymi z przepisów prawa, czy też służył realizacji celu zabronionego przez ustawę. Ugoda stron bowiem, w granicach zakreślonych swobodą kontraktową, oraz możliwością doprecyzowania obowiązku alimentacyjnego realizowała wręcz ustawowy obowiązek powoda, jako byłego małżonka, wspierania pozwanej, zapewnić jej miała bowiem dalszą pomoc poprzez dostarczanie środków utrzymania. Dodać należy, iż w toku przesłuchania na rozprawie w dniu 06 listopada 2013 r. pozwana wskazała okoliczności wprost wskazujące na możliwość przedłużenia obowiązku alimentacyjnego powoda (ujawniona wówczas choroba nowotworowa, oraz istotnie odmienna sytuacja majątkowa stron). Powyższe potwierdza także zapis § 3 ugody z dnia 04 października 2013 r. gdzie również wprost wskazano na pogorszenie się sytuacji majątkowej i zdrowotnej pozwanej. I mimo, że było to jednostronne oświadczenie G. B. (1), to nie zostało w żaden sposób zakwestionowane przez drugą stronę umowy, potwierdzającej jej treść swoim podpisem. Powód nie naprowadził zaś dowodu przeciwnego, generalnie rzecz ujmując materiał dowodowy zaprezentowany przez powoda nie pozwolił w żaden sposób na wykluczenie wystąpienia wyjątkowych okoliczności umożliwiających przedłużenie obowiązku alimentacyjnego powoda względem powódki i niezasadne ciężar dowodu w tym zakresie powód przerzucał na pozwaną.

Dalej podnieść należy, iż powód nie wykazał w sprawie i tego, aby łączące strony umowy skutkowały naruszeniem zasad współżycia społecznego. Wskazać należy przy tym, iż choć art. 58 § 2 k.c. wprost o tym nie mówi, należy przyjąć, że ocenie co do sprzeczności z zasadami współżycia społecznego podlega nie tylko treść czynności prawnej, ale i jej cel rozumiany jako stan rzeczy, który nie jest objęty treścią oświadczenia woli, ale ma być zrealizowany w następstwie wykonania uprawnień i obowiązków wynikających z dokonanej czynności prawnej i jest znany stronom czynności prawnej. W świetle zaś okoliczności ujawnionych w sprawie XRC 501/08, oraz zeznań złożonych przez strony w niniejszej sprawie stwierdzić należy, iż wysokość zastrzeżonego umownie świadczenia alimentacyjnego powoda względem pozwanej na określonym w umowach poziomie czyniło zadość zarówno prawnemu jak i moralnemu obowiązkowi powoda do alimentowania pozwanej. Takie oznaczenie świadczenia odpowiadało z jednej strony możliwościom zarobkowym powoda (które były niewątpliwie zarówno w 2008 jak i 2013 r. na wysokim poziomie), z drugiej zaś potrzebom uprawnionej (która utrzymywała się praktycznie przez ten okres wyłącznie ze świadczenia emerytalnego), a przy tym gwarantowała pozwanej zaspokojenie jej potrzeb związanych z utrzymaniem na dotychczasowym poziomie, a tym samym nie zastrzeżono jej na poziomie rażąco wygórowanym. W tym stanie rzeczy nie sposób było uznać, aby takie ukształtowanie treści łączącego strony stosunku prawnego naruszyły ogólne zasady współżycia społecznego. W tym aspekcie sprawy należało nadto zauważyć, że wszelkie okoliczności związane z pogorszeniem się sytuacji majątkowej powoda w okresie trwania umowy stron mogą stanowić podstawę do domagania się przez powoda w drodze odrębnego powództwa (z art. 138 k.r.o. przy założeniu stricte alimentacyjnego charakteru obowiązku powoda, bądź z art. 907 § 2 k.c., przy założeniu celu umownego stron wykraczającego poza ramy ustawowego obowiązku, ale mające w niej swoje źródło) zmiany zastrzeżonej umownie wysokości świadczenia, a nawet jego uchylenia. Co więcej powód może w drodze takiego powództwa domagać się ograniczenia wysokości tego świadczenia oraz czasu jego trwania także za okres poprzedzający wytoczenie powództwa. Przytaczane okoliczności natomiast pozostają prawnie i irrelewantne dla oceny ważności objętych sporem umów. Nie bez znaczenia dla dokonania oceny ważności objętej sporem umowy pozostawało i to, że strony sporu złożyły zgodne oświadczenia woli kreujące stosunek prawny w warunkach całkowitej swobody i posiadając świadomość, co do skutków prawnych, jakie powstaną w wyniku takiego a nie innego ukształtowania tego stosunku prawnego. Żadna ze stron nie powoływała bowiem w sprawie twierdzeń, co do tego, aby ich swoboda w zakresie wyrażenia woli ukształtowania powstałego stosunku prawnego została w jakikolwiek sposób naruszona. Co więcej strony umowy bez wątpienia w dacie jej zawarcia posiadały świadomość skutków prawnych, jakie wiązały się z takim, a nie innym ukształtowaniem stosunku prawnego, czego gwarantem jest okoliczność zawarcia umowy przed notariuszem oraz pomoc (zwłaszcza po stronie powoda) profesjonalnych pełnomocników.

Należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden istotny, o ile nie najważniejszy aspekt niniejszej sprawy, a mianowicie, iż u podstaw roszczenia powoda stoi zawarcie z pozwaną umów o podział majątku i dostarczanie środków utrzymania, a podpisanych z inicjatywy powoda, w wykonaniu porozumienia stron, którego elementem była rezygnacja przez pozwaną z żądania orzeczenia rozwodu z jego wyłącznej winy. Sąd dostrzega, iż zaprezentowane przez strony w postępowaniu rozwodowym oświadczenia jednoznacznie wskazywały zaś na winę powoda w rozkładzie pożycia stron. Tym samym dawały pełną podstawę do wydania przez sąd rozwodowy orzeczenia zgodnie z żądaniem pozwu, i tym samym ukształtowania obowiązku alimentacyjnego powoda wobec pozwanej na podstawie art. 60 § 2 k.r.o., tym samym wyłączając kwestię dalszego badania zaistnienia bądź nie przesłanek przedłużenia obowiązku alimentacyjnego po upływie pięciu lat od dnia orzeczenia rozwodu stron. Okoliczność ta winna być przy tym wzięta pod uwagę przy ocenie umów stron pod kątem zaistnienia przesłanek z art. 58 § 1 i 2 k.c., a zwłaszcza dla oceny czy to nie aktualne żądanie powoda, powołującego się na brak wystąpienia przesłanek z art. 60 § 3 k.r.o. w związku z rozwiązaniem małżeństwa stron bez orzekania o winie stron, ocenione winno być jako nadużycie prawa z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, zwłaszcza lojalności i odpowiedzialności wobec drugiej strony umowy, rezygnującej wskutek umowy z przysługujących jej i dalej idących ustawowych uprawnień. W ocenie Sądu ocena ta jest w pełni uprawiona i także stoi u podstaw rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Już tylko na marginesie oceny żądania powoda Sąd zauważa, że zawarcie ugody z dnia 04 października 2013 r. modyfikującej na niekorzyść pozwanej wysokość renty alimentacyjnej orzeczonej wyrokiem sądu, oraz wystąpienie z niniejszym powództwem zbiegło się w czasie z zawarciem przez powoda w grudniu 2013 r. kolejnego związku małżeńskiego, a aktualnie z jego rozwiązaniem i podziałem majątku wspólnego. W ocenie Sądu każdorazowe działanie powoda względem obowiązków, które przyjął na siebie wobec pozwanej motywowane jest jedynie chęcią zrekompensowania sobie skutków finansowych czy zawarcia nowego związku małżeńskiego czy też aktualnie jego rozwiązania. Takie zachowanie powoda nie może zasługiwać na aprobatę Sądu.

Reasumując poczynione dotychczas rozważania Sąd uznał, że powód nie sprostał spoczywającemu na nim obowiązkowi (art. 6 k.c., 232 k.p.c.) i nie wykazał istnienia przesłanek warunkujących uznanie objętej sporem umowy za nieważną z mocy art. 58 k.c.

Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł, jak w pkt I wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt II wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z którymi strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, przy czym do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się jego wynagrodzenie i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony, zaś w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Zauważyć należało, iż powód uległ pozwanej, co do całości żądania, stąd na powoda należało nałożyć obowiązek pokrycia kosztów związanych z podjętą przez pozwaną obrona swoich praw w przedmiotowej sprawie.

Na poniesione przez pozwaną koszty składała się kwota 3.600 zł uiszczona tytułem wynagrodzenia adwokata w wysokości określonej na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz kwota 17 zł uiszczona tytułem opłaty skarbowej od udzielonego adwokatowi pełnomocnictwa.

SSR Dariusz Jastrzębski

Sygn. akt I C 399/18 Dnia 30 listopada 2018 r.

Zarządzenia:

1.  odnotować w kontrolce uzasadnień,

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda,

3.  akta przedłożyć z apelacją, zażaleniem, wpływem innych pism lub za 21 dni.

SSR Dariusz Jastrzębski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Pankiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Dariusz Jastrzębski
Data wytworzenia informacji: