I C 2416/14 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z 2017-09-12

Sygn. akt I C 2416/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2017r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Anita Wolska

Protokolant: Kamila Starosta

po rozpoznaniu w dniu 29 sierpnia 2017r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa H. K.

przeciwko (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S.

z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej - (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S.

o zapłatę

I.oddala powództwo.

II. odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu należnymi pozwanemu oraz interwenientowi ubocznemu po stronie pozwanej.

SSR Anita Wolska

Sygn. akt I C 2416/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 12 listopada 2014r. powódka H. K. wniosła o zasądzenie od (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 24 października 2014r. do dnia zapłaty. Nadto o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu wskazała, że w dniu 27 listopada 2013r. podczas podróży autobusem komunikacji miejskiej linii 61 uległa wypadkowi. Wyjaśniła, że kierowca autobusu zahamował w sposób zbyt gwałtowny, skutkiem czego uderzyła się tylną lewą okolicą klatki piersiowej oraz lewym przedramieniem o metalową barierkę znajdującą się przy kabinie kierowcy. Nadto wskazała, że będąc w stanie szoku powypadkowego odmówiła propozycji kierowcy wezwania pogotowia i wróciła do domu o własnych siłach. Wskazała, że doznała obrażeń w postaci: sińców na nogach oraz rozległego zasinienia lewej ręki. Dodała, że po powrocie do domu związane z upadkiem dolegliwości bólowe nie ustępowały, a nadto zaczęła mieć problemy z prawidłowym oddychaniem, stąd też na dzień następny udała się do (...) w (...) przy ul. (...) w S., gdzie przepisano jej leki przeciwbólowe i uspakajające i zalecono dalsze konsultacje. Zaznaczyła, że dolegliwości zaczęły się nasilać i w dniu 13 grudnia 2013r. po przewiezieniu jej karetką do szpitala zdiagnozowano u niej świeże złamanie VII żebra lewej połowy klatki piersiowej. Dopiero, gdy jej stan zdrowia się poprawił i mogła samodzielnie podjąć działania – zgłosiła pismem z dnia 02 stycznia 2014r. pozwanemu zaistnienie wypadku z jej udziałem w dniu 27 listopada 2013r. Podkreśliła, że skutki upadku odczuwa do chwili obecnej. Ponadto wskazała, że strona pozwana odmówiła zapłaty na jej rzecz zadośćuczynienia.

Postanowieniem z dnia 21 stycznia 2015r. ( k.23) sąd zwolnił w całości powódkę od ponoszenia kosztów sądowych.

Pozwany w odpowiedzi na pozew (k. 34-37) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu przyznał okoliczność zaistnienia upadku powódki. Równocześnie jednak podkreślił, że do upadku tego doszło z wyłącznej winy H. K., która nie przestrzegając przepisów prawa miejscowego w postaci uchwały Rady Miasta z dnia 24 października 2011r. w sprawie stosowania przepisów porządkowych związanych z przewozem osób i bagażu ręcznego środkami lokalnego transportu zbiorowego organizowanego przez Gminę M. S., nie trzymała się uchwytów lub poręczy, a jedynie stała oparta o barierkę za kabiną kierowcy. Wskutek tego braku ostrożności, w trakcie wykonywania przez kierowcę poprawnego manewru zwykłego hamowania przy dojeżdżaniu do sygnalizacji świetlanej, straciła równowagę i upadła. Zaakcentowano, iż powódka przemieszczając się w autobusie w trakcie jazdy, nie zastosowała się do wymaganych powołaną regulacją porządkowych zasad postępowania w pojeździe podczas jego ruchu, czym doprowadziła do zaistnienia zdarzenia. Tym samym nie stosując się do nakazów porządkowych w poruszającym się pojeździe, powinna liczyć się z możliwością niekontrolowanego przemieszczania się i nawet upadku z winy własnej, a nie z winny kierowcy albowiem autobus komunikacji miejskiej jest pojazdem, wykonującym przewozy w ruchu miejskim, charakteryzującym się dużym natężeniem ruchu samochodowego i występowaniem sytuacji niemożliwych do przewidzenia, nawet przez kierowcę autobusu, stąd też pasażerowie komunikacji miejskiej obowiązani są zachować szczególne zasady ostrożności podczas korzystania z nich. W związku z niezachowaniem podstawowego aktu staranności przy korzystaniu z komunikacji miejskiej w okolicznościach zaistniałego zdarzenia powinno przesądzić o uznaniu, iż do przedmiotowego zdarzenia doszło z przyczyn leżących wyłącznie po stronie samej poszkodowanej.

Pismem z dnia 8 grudnia 2015r. (k. 79-82v) (...) S.A. w S. jako interwenient uboczny po stronie pozwanej wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

W uzasadnieniu podzielił argumentację strony pozwanej i wywiódł, że to powódka ponosi wyłączną winę za upadek z dnia 27 listopada 2013r. Podkreślił, że zachowania powódki w postaci nie trzymania się uchwytów i poręczy podczas przemieszczania się po autobusie było elementem dominującym nad przebiegiem danego zdarzenia, absorbującym inne przyczyny. Powódka nie dostosowała się do panujących podczas przewozu osób komunikacją miejską reguł i w sposób świadomy naraziła się na niebezpieczeństwo z tym związane. Dodał, że ówczesne hamowanie wykonywane przez kierowcę nie było „gwałtowne” lecz nosiło znamiona „zwykłego”, wywołanego sytuacją na drodze w chwili dojeżdżania do sygnalizacji świetlnej. W jego ocenie zachowanie kierowcy oraz nieprawidłowości w postępowaniu powódki przekładają się na brak występowania związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a szkodą, jakiej doznała powódka. Zaznaczono, iż podczas tego samego przejazdu, nie ucierpiał żaden inny pasażer, co również świadczy o tym, że zdarzenie było jedynie wynikiem wyłącznego zlekceważenia reguł ostrożności przez powódkę. Ponadto z daleko posuniętej ostrożności podkreślił, że wysokość dochodzonego zadośćuczynienia w kwocie 15.000 zł jawi się jako wygórowana.

W toku niniejszego postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 27 listopada 2013 r. o godz. 17:35 powódka H. K. jechała z przychodni do swojego miejsca zamieszkania autobusem komunikacji miejskiej w S., linia „61”. H. K. wracała z przychodni, gdzie odbyła wizytę u chirurga, bowiem w dniu 24 października 2013r. przeszła operację na żylaki lewej nogi. Była to wizyta kontrolna.

W tamtym czasie autobusem kierował pracownik (...) Sp. z o.o. w S. - W. S.. Wówczas wykonywał on tę pracę od 14 lat. W. S. poruszał się autobusem marki V. o numerze rejestracyjnym (...).

Autobus jechał z kierunku Dworzec Główny w kierunku P., a H. K. wsiadła do niego przez drugie drzwi i usiadła w pobliżu. W trakcie jazdy autobusu, chcąc wysiąść na następnym przystanku (nie będącym przystankiem „na żądanie”), wstała i zaczęła przemieszczać się w kierunku drzwi koło kierowcy. W pewnym momencie, straciła równowagę i upadła na lewy bok. Do upadku doszło na schodach w przedniej części autobusu, w tym momencie H. K. trzymała się jedną ręką poziomej rury, w drugiej ręce trzymała zaś torebkę. Bezpośrednio przed upadkiem kierowca rozpoczął manewr hamowania. Bezpośrednio po upadku, kierowca W. S. kilkukrotnie proponował H. K., że zadzwoni na pogotowie, jednak poszkodowana odmówiła wskazując, że niedawno wyszła ze szpitala i nie chce tam ponownie wracać.

Na „pierwszy rzut oka” nie widać było u H. K. żadnych obrażeń, poszkodowana odmówiła również propozycji kierowcy, udzielenia pierwszej pomocy. H. K. nie skarżyła się na dolegliwości bólowe. Po dojechaniu przez autobus do najbliższego przystanku: (...), H. K. o własnych siłach wysiadła i udała się w kierunku swojego miejsca zamieszkania. W tej sytuacji, kierowca wziął numer telefonu od będącego bezpośrednim świadkiem zdarzenia pasażera – T. W.. Osoba ta siedziała na pierwszym siedzeniu po prawej stronie od kierowcy pasażera, będąc najbliższej miejsca upadku poszkodowanej i wyraźnie widziała moment upadku i zdarzenia bezpośrednio przed nim. T. W. pomagał również poszkodowanej podnieść się po upadku. Powódka w dniu zdarzenia miała 73 lata.

Kierowca zgłosił zaistnienie zdarzenia do dyspozytora, a następnie – zgodnie z obowiązująca u pracodawcy procedurą – napisał w tej sprawie raport.

W momencie upadku H. K. autobus nie był przepełniony, były w nim wolne miejsca siedzące. Na przedzie autobusu znajdowała się jedynie H. K. i T. W., z tyłu zaś siedziało kilka osób. Podczas manewru hamowania żaden z pozostałych pasażerów nie zgłaszał zaistnienia urazu, nikt też poza H. K. nie upadł.

Autobus nie był wówczas wyposażony w monitoring, a kierowca nie obserwował wnętrza autobusu w momencie bezpośrednio poprzedzającym moment upadku H. K..

Dowód:

- zeznania świadka W. S. k. 124-125,

- zeznania świadka T. W. k. 198-200,

- zeznania powódki H. K. k. 155-158,

- karta informacyjna z 13.12.2013r.k. 14-15,

- raport k. 38-39,

- realizacja przystanków k. 39.

Wprost z przystanku H. K. udała się samodzielnie do swojego mieszkania. Następnie skierowała się do swojej sąsiadki B. K., która pomagała jej robić okłady. Używała również przeciwbólowej maści.

Na następny dzień udała się do przychodni, gdzie stwierdzono zasinienie i obrzęk średnicy 7x5 cm po uderzeniu w lewe przedramię i lewy bok.

Kilka dni po upadku w autobusie H. K. przewróciła się na chodniku, idąc do kościoła.

W nocy 13 grudnia 2013r. z uwagi na trudności z oddychaniem zadzwoniła na pogotowie. Została karetką odwieziona do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej świeże złamanie VII żebra lewej połowy klatki piersiowej. W wywiadzie z dnia 13 grudnia 2013r. H. K. wskazała, że trzy dni temu upadła w autobusie uderzając tylną lewą okolicą klatki piersiowej o metalową barierkę.

H. K. choruje na kręgosłup, na dolegliwości te cierpiała jeszcze przed upadkiem z dnia 27 listopada 2013r. Te dolegliwości wpływają na jej sposób poruszania się, który jest mniej pewny. Jeszcze przed wypadkiem H. K. korzystała z balkonika przy poruszaniu się. W wieku około 40 -tu lat zdiagnozowana u H. K. problemy z błędnikiem. Z tego powodu była przez około miesiąc hospitalizowana. Poszkodowana choruje również na tarczycę.

W chwili upadku H. K. miała 73 lata i pomimo swoich dolegliwości zdrowotnych była osobą całkowicie samodzielną, nie uzależnioną od pomocy innych osób.

Aktualnie poszkodowana zażywa lekarstwa związane z dolegliwościami z błędnikiem, jak też na tarczycę.

Dowód:

- zeznania świadka B. K. k. 110-112,

-zaświadczenie lekarskie z 28.11.2013r. k.13,,

- karta informacyjna z 13.12.2013r.k. 14-15,

- zaświadczenie z 23.09.2014r. k.16,

-karta informacyjna z 20.12.2013r. k.17-18,

- karta informacyjna leczenia szpitalnego z 28.07.2016r. k. 131-134.

Pismem z dnia 2 stycznia 2014r. H. K. wezwała (...) Sp. z o.o. w S. o zwrot kosztów opieki koniecznej w związku z urazem powstałym u niej po upadku z dnia 27 listopada 2013r.

Pismem z dnia 13 października 2014r. pełnomocnik H. K. wezwał (...) Sp. z o.o. w S. do zapłaty kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku z przedmiotowym zdarzeniem.

W odpowiedzi z dnia 23 października 2014r. pozwany odmówił uiszczenia żądanej kwoty tytułem zadośćuczynienia powołując się na uchwałę Nr XII/268/11 Rady Miasta S. z dnia 24 października 2011r. w sprawie stosowania przepisów porządkowych związanych z przewozem osób i bagażu ręcznego środkami lokalnego transportu zbiorowego organizowanego przez Gminę M. S. – Zarząd Dróg i (...) Miejskiego w S. ( § 6 ust.3) i nie dopełnienie obowiązku ciążącego na pasażerce autobusu – powódce w zakresie tej regulacji , jak również z uwagi na niedostarczenie dowodów bezspornie potwierdzających odpowiedzialność przewoźnika.

Dowód:

-pismo z dnia 02.01.2014r. k.19,

- pismo pozwanego z 14.01.2014r. k.19v,

-pismo z 13.10.2014r. k.20-20v,

- pismo pozwanego z 23.10.2014r.k.21.

W dniu 27 listopada 2013r. pozwany w zakresie autobusu marki V. o numerze rejestracyjnym (...), legitymował się umową OC zawartą z (...) S.A. w S..

Dowód:

- polisa k. 33, k. 40,

-kopia dowodu rejestracyjnego k.40v.

W dniu 27 listopada 2013r. na terenie Gminy M. S. w zakresie poruszania się środkami transportu miejskiego obowiązywała uchwała nr XII/268/11 Rady Miasta S. z dnia 24 października 2011r. w sprawie stosowania przepisów porządkowych związanych z przewozem osób i bagażu ręcznego środkami lokalnego transportu zbiorowego organizowanego przez Gminę M. S. – Zarząd Dróg i (...) Miejskiego w S..

W myśl § 9 ust. 4 przedmiotowej uchwały: „Pasażerowie stojący lub przemieszczający się w pojeździe powinni trzymać się uchwytów lub poręczy podczas ruchu pojazdu.”

W myśl § 9 ust. 5 przedmiotowej uchwały: „Przewoźnik nie odpowiada za żadne szkody wyrządzone na osobie lub mieniu, które nastąpiły wskutek niezastosowania się pasażera do postanowień ust. 4.”

Dowód:

- kopia uchwały k.41-42.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu w całości.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie sąd ustalił na podstawie przedłożonych dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie była kwestionowana, jak też, zeznaniach świadków i powódki w zakresie, w jakim korelowały one ze sobą nawzajem oraz z pozostałym materiałem dowodowym.

Podstawę prawną ewentualnej odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego i interwenienta ubocznego stanowi art. 445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., w zw. z art. 822 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t. jedn.: Dz. U. z 2016 r., poz. 2060 ze zm.).

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. „w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu”. Zgodnie natomiast art. 445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. „w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę”. Stosownie wreszcie do art. 822 k.c. „przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony”(§1). Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (§4).

Odpowiedzialność pozwanego za szkodę wyrządzoną powódce normuje art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c. W myśl pierwszego z tych przepisów „Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.” Natomiast przepis art. 436 § 1 k.c. stanowi „Odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny.”

Odnosząc się natomiast do odpowiedzialności interwenienta ubocznego odniesienie znajdują powołane wyżej przepisy art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w myśl których odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń ma charakter pochodny wobec odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu lub kierującego, albowiem powstaje dopiero wówczas, gdy istnieje odpowiedzialność posiadacza (kierującego) na podstawie art. 435-436 k.c.

Odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu lub kierującego jest oparta na zasadzie ryzyka, a zatem dla jej powstania wystarczy, aby komukolwiek została wyrządzona szkoda na osobie lub mieniu, gdy przyczyną powodującą szkodę był ruch mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody i pomiędzy szkodą a ruchem pojazdu zachodził związek przyczynowy. Jednakże przesłankami egzoneracyjnymi, zwalniającymi od powyższej odpowiedzialności, są: siła wyższa, wyłączna wina poszkodowanego oraz wyłączna wina osoby trzeciej, za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności.

Zdaniem sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na dokonanie ustalenia zaistnienia okoliczności egzoneracyjnej w postaci wyłącznej winy poszkodowanej za upadek w autobusie, skutkujący powstaniem u niej rozstroju zdrowia.

W tym miejscu należało wskazać, że sąd w całości podziela ugruntowany w judykaturze pogląd, że użyty w art. 435 § 1 w zw. z art. 436 § 1 k.c. zwrot „wyłącznie z winy” odnosi się do przyczyny, a nie do winy, gdyż konstrukcja tych przepisów została oparta na przeciwstawieniu przyczyn powstania szkody w płaszczyźnie przyczynowości, a nie winy. Dlatego ocena winy poszkodowanego (lub osoby trzeciej), jako okoliczności egzoneracyjnej, musi być dokonywana w kategoriach adekwatnego (normalnego) związku przyczynowego. Wyłączenie odpowiedzialności poszkodowanego lub osoby trzeciej w sposób niepodważalny wskazują, że wina ta, a w istocie przyczyna, jest rzeczywiście wyłączna, a zatem że w łańcuchu przyczyn zdarzenia brak wszelkich innych okoliczności, choćby przez osobę obciążaną odpowiedzialnością niezawinionych, które jednak i poszkodowanemu (osobie trzeciej) nie mogą być przypisane. Gdy bowiem okoliczności takie istnieją, posiadacza środka komunikacji nie można od odpowiedzialności uwolnić, gdyż winy poszkodowanego (osoby trzeciej) niepodobna wtedy zakwalifikować jako wyłącznej przyczyny powstałej szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1996 r., III CRN 60/95, LEX nr 1087226; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 1964 r. I CR 48/64, OSPiKA 1965, nr 9, poz. 201; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 1973 r., II CR 233/73, OSPiKA 1974, nr 9, poz,180; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1974 r., I CR 46/74, OSPiKA 1976, nr 9, poz-172).

„Wyłączna wina” w spowodowaniu szkody, przewidziana w art. 435 § 1 k.c., występuje tylko wtedy, gdy zawinione działanie poszkodowanego było jedyną przyczyną wypadku. W takiej sytuacji ruch pojazdu uważany jest z punktu widzenia związku przyczynowego za przypadkową okoliczność, niestanowiącą przyczyny szkody (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30 grudnia 2015 r., I ACa 1316/15, LEGALIS nr 1428087).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy dostrzec należało, że w toku postępowania ustalić należało, czy upadek powódki pozostawał w związku z ruchem pojazdu w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., a więc czy zaistniał tu „normalny” związek przyczynowy, a więc, czy są to następstwa, jakie tego rodzaju zdarzenie jest w ogóle w stanie wywołać i w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu okoliczności. Nie wyłącza normalności w rozumieniu tego przepisu okoliczność, że mimo identycznych warunków zdarzenia określone następstwo nie zawsze występuje, ani też jego statystyczna rzadkość. Sformułowanie „normalne następstwo” nie musi oznaczać skutku koniecznego.

Dokonując ustaleń w zakresie stanu faktycznego sąd w zakresie przyczyn wypadku przede wszystkim oparł się na treści zeznań świadka zdarzenia T. W., będącego bezpośrednim świadkiem upadku powódki, a przy tym osobą obcą dla powódki. W zakresie przebiegu samego zdarzenia z dużą ostrożnością podchodził do zeznań samej powódki, bowiem jej twierdzenia o „trzymaniu się obydwiema rękoma pionowej poręczy z jednej i drugiej strony” nie znalazły potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym materiale, w tym zeznaniach jedynego bezpośredniego świadka T. W.. Sąd miał przy tym baczenie na okoliczność, że to właśnie powódka jest osobą bezpośrednio zainteresowaną wynikiem niniejszego postepowania, a zatem chcąc niejako odsunąć od siebie zarzuty pozwanego o niezachowaniu należytej ostrożności i byciu wyłącznie winną, mogła wywodzić twierdzenia nie znajdujące oparcia w rzeczywistości. Sąd miał również na względzie, że sam kierowca ze względu na okoliczność, iż w tym momencie nie obserwował wnętrza autobusu, nie posiadał pełnej wiedzy, co do sposobu zastosowanego przez powódkę zabezpieczenia, stąd też jego zeznania w tym zakresie również nie zostały uwzględnione. Dowodu w tym zakresie nie mogły również stanowić zeznania świadka B. K., która okoliczności upadku znała jedynie z relacji samej powódki. Uwzględniając zatem rozkład ciężaru dowodowego w niniejszym postępowaniu (art. 6 k.c. z wz. z art. 232 k.p.c.) uznać należało, że to na pozwanym spoczywał obowiązek wykazania zaistnienia po stronie powódki wyłącznej winy, a tym samym, że ruch pojazdu w tym manewr hamowania pozostawał bez związku z upadkiem powódki.

W ocenie sądu do upadku doszło z wyłącznej winy powódki i jej lekkomyślnym zachowaniu. Zauważyć należało, że powódka w chwili wypadku była już osobą w podeszłym wieku, a przy tym mającą problemy z poruszaniem się. Była co prawda osoba w pełni samodzielną, tj. nie uzależnioną od pomocy innych osób, a przy tym w pełni sprawną psychicznie. Jednakże jej sąsiadka zeznała, że jeszcze przed wypadkiem „ nie poruszała się normalnie”. Z zeznań B. K. wynika, że jeszcze przed wypadkiem powódka miała problemy z kręgosłupem, jak też z poruszaniem się i korzystała z pomocy balkonika. Sama powódka zeznała zaś, że wiele lat temu leczyła się na problemy związane z błędnikiem. Nadto sama przyznała, że kilka dni po zdarzeniu z 27 listopada 2013 r. również upadła idąc chodnikiem. W tej sytuacji za lekkomyślne sąd uznał jej zachowanie polegające na staniu podczas ruchu pojazdu, a przy tym przytrzymywaniu się jedynie jedną ręką.

Orzekając w tym zakresie sąd uwzględnił przy tym przepisy miejscowe obowiązujące w chwili upadku powódki na terenie Gminy M. S. w zakresie poruszania się środkami transportu miejskiego, tj. treść § 9 ust. 4 i 5 uchwały XII/268/11 Rady Miasta S. z dnia 24 października 2011 r. w sprawie stosowania przepisów porządkowych związanych z przewozem osób i bagażu ręcznego środkami lokalnego transportu zbiorowego organizowanego przez Gminę M. S. – Zarząd Dróg i (...) Miejskiego w S.. Przepisy te nakładają bowiem na wszystkich pasażerów (stojący lub przemieszczający się w pojeździe środków komunikacji miejskiej) obowiązek trzymania się uchwytów lub poręczy podczas ruchu pojazdu. Zaznaczając, że przewoźnik nie odpowiada za żadne szkody wyrządzone na osobie lub mieniu, które nastąpiły wskutek niezastosowania się pasażera do postanowień ust. 4. Z całą pewnością w sytuacji ówczesnego stanu zdrowia powódki, przytrzymywanie się przez nią jedynie jedną ręką poziomego uchwytu, nie sposób uznać za wystarczające zabezpieczenie. Zauważyć należało, że przystanek, na którym miała wysiąść powódka, nie był przystankiem na żądanie, stąd też już sam fakt jej stania podczas ruchu pojazdu (nawet w sytuacji przytrzymywania się), w sytuacji kłopotów zdrowotnych powódki jawi się jako lekkomyślny. Nie istniała bowiem konieczność wcześniejszego wstania celem wciśnięcia przycisku „na żądanie”. Ponadto konieczność wcześniejszego podniesienia się przez powódkę z siedzenia nie uzasadniał również nadmiar pasażerów w autobusie. Dostrzec bowiem należało, że skoro bowiem w autobusie nie było dużo pasażerów, to konieczność wyjścia z pojazdu nie wiązała się z nadmiernym przeciskaniem się przez tłum i nie stwarzała zagrożenia nie dostrzeżenia przez kierowcę autobusu, powódki jako osoby chcącej wyjść, ani tym samym nie stwarzała zagrożenia, że powódka nie zdąży wysiąść na właściwym przystanku. W tej sytuacji, sąd nie znalazł usprawiedliwienia dla zachowania powódki w postaci zbyt wczesnego opuszczenia miejsca siedzącego, a następnie poruszania się w kierunku drzwi, przy równoczesnym przytrzymywaniu się jedynie jedną ręką. W ocenie sądu te właśnie okoliczności były wyłączną przyczyną jej upadku, a okoliczność hamowania kierowcy (wykonanego w sposób płynny i nie gwałtowny) pozostawała bez związku z jej upadkiem. Zaznaczenia wymaga, iż powódka wracała tego dnia z wizyty kontrolnej od lekarza, bo wcześniej t.j. w dniu 24 października 2013r. była operowana z powodu żylaków lewej kończy dolnej. Zaznaczenia wymaga, iż jej upadek dotyczył także lewej części jej ciała. Tym samym zgromadzony materiał dowodowy nie potwierdził racji procesowych powódki, a jej zeznania, iż w trakcie jazdy trzymała się „dwoma rękoma pionowej poręczy” dbając tym samym o swoje bezpieczeństwo w tracie jazdy nie znalazły potwierdzenia w innych dowodach, a przede wszystkim zaprzeczył tej okoliczności naoczny świadek zdarzenia, któremu trudno odmówić wiarygodności dopatrując się określonego interesu w rozstrzygnięciu niniejszej sprawy.

Uwzględniając zatem wykazanie przez pozwaną zaistnienia okoliczności egzoneracyjnej wyłączającej jej odpowiedzialność, sąd za bezprzedmiotowe uznał dalsze procedowanie, w tym dopuszczanie dowodów z opinii biegłego sądowego na okoliczność zdrowia powódki.

Mając na względzie powyższe, należało orzec, jak w pkt I sentencji wyroku.

W punkcie drugim wyroku, działając na podstawie art. 102 k.p.c. sąd odstąpił od obciążania powódki kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego i interwenienta ubocznego po stronie pozwanej. Zgodnie z powołanym uregulowaniem w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Powołane uregulowanie stanowi odzwierciedlenie zasady słuszności w procesie cywilnym i jest rozwiązaniem szczególnym, ocenianym przez pryzmat całokształtu okoliczności występujących w sprawie. Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu, według doktryny, zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, ale również dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. W orzecznictwie wskazuje się, że ocena czy w danej sprawie zachodzi wypadek szczególny należy do suwerennej oceny sądu, poprzedzonej wszechstronną analizą sytuacji strony (tak też postanowienie SN z dnia 11 lutego 2010 rok, sygn. II CZ 112/09, Lex 564753; postanowienie SN z dnia 13 grudnia 2007 roku, sygn. II CZ 110/07, Lex nr 621775). W ocenie sądu sytuacja majątkowa powódki, będąca przyczyną zwolnienia jej od kosztów sądowych oraz okoliczność subiektywnego odczuwania przez nią zasadności żądania uzasadnia odstąpienie od obciążania jej kosztami procesowymi powstałymi na gruncie niniejszego postępowania.

SSR Anita Wolska

Sygn. akt I C 2416/14

Dnia 20 września 2017 r.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować,

2.  odpis wyroku wraz z odpisem uzasadnienia doręczyć pełnomocnikom stron,

3.  przedłożyć akta z apelacją, zażaleniem lub za 30 dni.

SSR Anita Wolska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Pankiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Anita Wolska
Data wytworzenia informacji: