Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III C 1310/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z 2017-05-09

Sygn. akt: III C 1310/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 maja 2017 roku

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w III Wydziale Cywilnym w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Szymon Stępień

Protokolant: apl. radc. Ł. S.

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2017 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością Spółce komandytowej w J.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółce komandytowej w J. na rzecz powódki E. S. kwotę 18.753,76 zł (osiemnaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt trzy złote siedemdziesiąt sześć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:

-.

-

od kwoty 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) od 12 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty,

-

od kwoty 3.628,76 zł (trzy tysiące sześćset dwadzieścia osiem złotych siedemdziesiąt sześć groszy) od 7 października 2014 roku do dnia zapłaty,

-

od kwoty 125 zł (sto dwadzieścia pięć złotych) od 5 lipca 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółce komandytowej w J. na rzecz powódki E. S. kwotę 2.445 zł (dwa tysiące czterysta czterdzieści pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje pobrać od powódki E. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 81,40 zł (osiemdziesiąt jeden złotych czterdzieści groszy), zaś od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółce komandytowej w J. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 244,20 zł (dwieście czterdzieści cztery złote dwadzieścia groszy) tytułem nieuiszczonych wydatków.

Sygn. akt: III C 1310/14

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 9 maja 2017 roku

wydanego w postępowaniu zwykłym

Pozwem złożonym w dniu 26 czerwca 2014 roku, powódka E. S. zażądała zasądzenia od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki komandytowej z siedzibą w J. kwoty 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz ustawowymi odsetkami od dnia 6 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty, kwoty 1.461 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji oraz kwoty 3 494,50 zł tytułem odszkodowania za utracony zarobek wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Jednocześnie wnosiła o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych. W uzasadnieniu wskazała, że 3 listopada 2011 roku robiła zakupy w sklepie (...) przy ul. (...) w S., w trakcie których potknęła się o metalową szynę leżącą na podłodze w jednej z alejek, wskutek czego upadła doznając urazu głowy i złamania kości przedramienia. Podniosła, że pierwszej pomocy udzielono jej w (...) im. prof. A. S. w S., a przez 6 tygodni nosiła unieruchomienie, kontynuując leczenie niewymagające dalszej hospitalizacji. Mimo podjętego leczenia i rehabilitacji w dalszym ciągu odczuwała silne dolegliwości bólowe, mając jednocześnie ograniczoną sprawność prawej ręki. Jak podała, mimo zgłoszenia szkody, ubezpieczyciel pozwanego odmówił wypłacenia jej odszkodowania oraz zadośćuczynienia w żądanej wysokości.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany zaprzeczył aby zdarzenie opisywane w pozwie przez powódkę rzeczywiście miało miejsce, gdyż na nagraniach z monitoringu nie został zarejestrowany moment upadku powódki, wskazując jednocześnie, że przyjmując nawet iż zdarzenie to zaistniało, bezpodstawne jest przyjęcie aby odpowiadał za skutki upadku powódki z dnia 3 listopada 2011 roku. W ocenie pozwanego, nawet w przypadku uznania, iż powódka upadła w sklepie pozwanego, to w przedmiotowej sprawie nie sposób przypisać mu winy nieumyślnej (niedbalstwa).

Pismem z dnia 29 marca 2016 roku powódka rozszerzyła żądanie pozwu wnosząc dodatkowo o zasądzenie od pozwanego kwoty 125 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia złożenia tego pisma do dnia zapłaty.

W dalszym toku procesu strony podtrzymały swoje stanowiska procesowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 listopada 2011 roku powódka E. S. około godziny 10:15 robiła zakupy artykułów spożywczych w sklepie (...) przy ul. (...) w S.. W trakcie zakupów potknęła się o wystającą odbojnicę, w wyniku czego upadła, uderzając o podłogę prawym barkiem oraz głową. W sklepie brak było jakichkolwiek informacji lub ostrzeżeń o niebezpieczeństwie bądź zakazie przechodzenia w miejscu gdzie doszło do tego zdarzenia. Wkrótce po zdarzeniu powódka nie mogła ruszać prawą ręką oraz odczuwała bardzo mocny ból prawego barku i głowy, zdołała jednak zadzwonić po męża A. S., który po przybyciu na miejsce zabrał ją do (...) im. prof. A. S. w S., gdzie stwierdzono u niej złamanie nasady bliższej kości ramiennej prawej oraz zalecono ortezę na staw barkowy, którą nosiła przez 6 tygodni. Przez ten okres funkcjonowanie powódki było znacznie utrudnione we wszystkich czynnościach dnia codziennego i w okresie tym wymagała pomocy innych osób przy takich czynnościach jak ubieranie, rozbieranie, mycie, załatwianie spraw urzędowych czy wizyty u lekarza. Od dnia zdarzenia do dnia 29 października 2012 roku powódka była niezdolna do pracy, pobierając zasiłek chorobowy, a następnie świadczenie rehabilitacyjne. Z uwagi na utrzymujące się dolegliwości bólowe, powódka zmuszona była poddawać się zabiegom rehabilitacyjnym, a w dniach od 21 maja 2012 roku do 22 czerwca 2012 roku przebywała na rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej ZUS w Samodzielnym Publicznym Specjalistycznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej (...) w S..

Dowody:

-

pismo powódki, k. 11;

-

informacja o zdarzeniu, k. 12, 113-115;

-

dokumentacja medyczna, k. 13-28, 64-70, 73-76, 78, 142, 200;

-

pisma ZUS, k. 29-30;

-

informacja, k. 31-32;

-

dokumentacja fotograficzna, k. 44-45;

-

decyzja (...), k. 116;

-

akta szkody;

-

zeznania świadka S. G., k. 144;

-

zeznania świadka A. S., k. 145-146;

-

zeznania świadka K. M., k. 156-157;

-

zeznanie świadka A. W., k. 157-158;

-

zeznania powódki, k. 169-170;

Mimo powrotu do pracy po okresie zwolnienia, powódka nie odzyskała całkowitej sprawności. Negatywnymi następstwami doznanego urazu są długotrwale utrzymujące się ograniczenie ruchomości prawego stawu barkowego i osłabienie siły mięśniowej prawej górnej kończyny oraz zgłaszane bóle stawu barkowego i drętwienie prawej ręki występujące po cięższej pracy. Mimo, iż leczenie podstawowe zostało już zakończone, to nadal wskazane są ćwiczenia zwiększające zakres ruchów w stawie barkowym i wzmacniające siłę mięśniową kończyny. Rokowania na przyszłość w związku z doznanym urazem są dla powódki pomyślne w zakresie powrotu pełnej sprawności uszkodzonej kończyny, jednak nie można wykluczyć wcześniejszego wystąpienia zmian zwyrodnieniowych w stawie barkowym. W związku z przebytym urazem i upośledzeniem funkcji prawej kończyny górnej powódka doznała 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Łączne koszty leczenia specjalistycznego, rehabilitacji oraz utraconego przez powódkę zarobku wyniosły 3.753,76 złotych.

Dowody:

-

paragony, rachunki, faktury, k. 39-43, 201;

-

opinia biegłego H. M., k. 186-193, 238-239, w zw. z k. 274;

-

zeznania powódki, k. 169-170;

Powódka w okresie przed wypadkiem, po wypadku pracowała i do dnia dzisiejszego pracuje w (...) Zakładzie Usługowym (...) w S.. W okresie od listopada 2011 roku do października 2012 roku wynagrodzenie miesięczne powódki wyniosłoby 1.111,86 złotych netto miesięcznie. W związku ze spowodowaną urazem niezdolnością do pracy powódka przebywała na zasiłku chorobowym i świadczeniu rehabilitacyjnym i w okresie od 3 maja 2012 roku do 31 lipca 2012 roku otrzymywała świadczenie w wysokości 90% wymiaru, a w okresie od 1 sierpnia 2012 roku do 29 października 2012 roku 75% wymiaru.

Dowody:

-

zaświadczenia, k. 46-48;

-

zeznania powódki; k. 169-170;

Pismem z dnia 5 marca 2012 roku powódka zgłosiła pozwanemu szkodę żądając zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wymiana pism z ubezpieczycielem pozwanego - (...) Spółką akcyjną Oddział w Polsce z siedzibą w W., nie doprowadziła do pozasądowego załatwienia sprawy.

Dowody:

-

zgłoszenie szkody, k. 33-34;

-

pisma (...), k. 35-38;

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się zasadne w znacznej części.

Podstawę prawną żądania powódki zapłaty kwot tytułem odszkodowania stanowił przepis art. 444 § 1 zd. 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, z kolei żądanie zapłaty kwoty 20.000 złotych znajdowało podstawę w art. 445 § 1 k.c, w myśl którego w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku, któremu powódka uległa w dniu 3 listopada 2011 roku, a w konsekwencji – za zapłatę odszkodowania za straty materialne i zadośćuczynienia za doznaną przez nią krzywdę rozważać należało na podstawie art. 415 k.c., w świetle którego to z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Przesłankami odpowiedzialności deliktowej są: szkoda w znaczeniu uszczerbku w dobrach osoby poszkodowanej, która musi być spowodowana działaniem sprawcy, a pomiędzy tym działaniem a szkodą musi istnieć związek przyczynowy. Odpowiedzialność na gruncie art. 415 k.c. opiera się na zasadzie winy. Wina obejmuje element obiektywny – bezprawność postępowania i element subiektywny – wadliwość zachowania sprawcy. Bezprawne działanie to działanie, które narusza reguły postępowania, normy, czy zakazy, jest obiektywnie nieprawidłowe. O wadliwym działaniu można mówić wówczas, gdy sprawcy można postawić zarzut, że podjął i wykonał niewłaściwą decyzję, bądź nie uczynił tego, co należało, choć mógł i powinien. Przy tym rozróżnia się dwa stopnie winy – umyślność i niedbalstwo, czyli brak należytej staranności.

Zadośćuczynienie stanowi z kolei szczególną formę rekompensaty za szkodę o charakterze niemajątkowym (krzywdę), jakiej doznała osoba poszkodowana wskutek bezprawnego i zawinionego przez sprawcę działania, skutkującego uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia. Z powyższego wynika, iż dla przypisania stronie odpowiedzialności odszkodowawczej za krzywdę wyrządzoną innej osobie konieczne jest zarówno zaistnienie zdarzenia je wyrządzającego jak i samej krzywdy, a nade wszystko związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem, a krzywdą. Krzywda, czyli szkoda niemajątkowa może być w pewnej mierze naprawiona przez świadczenie pieniężne. Cierpienia fizyczne lub psychiczne, wprawdzie nie mogą być w sposób adekwatny wyrównywane za pomocą świadczeń pieniężnych, natomiast świadczenia te mogą łagodzić wspomniane ujemne przeżycia poszkodowanego poprzez dostarczenie mu środków majątkowych, które pozwolą zaspokoić w szerszej mierze jego potrzeby lub spełnić pragnienia (por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2008, s. 260).

Za podstawę do czynienia ustaleń w powyższym zakresie sąd uznał dokumenty zgromadzone w aktach niniejszej sprawy, jak również opinie biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii oraz złożone przez biegłego H. M. na rozprawie jej wyjaśnienie przez biegłego. Zauważyć przy tym należało, że autentyczność złożonych do akt dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd uznał z kolei, że zeznania powódki jak i zeznania przesłuchanych w sprawie świadków oraz sformułowane przez biegłego H. M. wnioski miały zasadnicze znaczenie dla ustaleń sądu w zakresie przebiegu zdarzenia jak i skutków, jakie wypadek z dnia 3 listopada 2011 roku wywarł na zdrowiu powódki. Ocena twierdzeń powódki co do stanu zdrowia i danych zawartych w dokumentacji medycznej musiała być bowiem dokonana przy wykorzystaniu wiedzy specjalnej z zakresu ortopedii-traumatologii. Informacje tego rodzaju sąd zgodnie z dyspozycją art. 278 §1 k.p.c. może pozyskiwać wyłącznie za pośrednictwem opinii biegłego sądowego lub instytutu. Ekspertyzy biegłego sąd ocenił jako rzeczowe, spójne i wyczerpujące. Biegły w sposób przejrzysty opisał proces leczenia powódki, jak też odniósł się do skutków, jakie wywołał wypadek z dnia 3 listopada 2011 roku Oszacował również stopień doznanego uszczerbku na zdrowiu fizycznym powódki na poziomie 5%.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 21 czerwca 2016 r. sygn. akt: III AUa 202/16 opinia biegłego podlega ocenie zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, ale na podstawie właściwych dla jej przymiotu kryteriów. Nie leży w kompetencji sądu podważanie ocen medycznych dokonanych przez biegłych, w zakresie ich merytorycznej poprawności. Oznacza to, że sąd nie może orzekać wbrew opinii biegłych sądowych, jeżeli ich rzetelność, spójność, kategoryczność i sposób umotywowania stanowiska, nie budzą wątpliwości.

Ponadto sąd oparł się na przedłożonych przez strony dokumentach powołanych w treści stanu faktycznego, oraz na zeznaniach świadków i powódki. Zeznania powódki oraz przesluchanych w sprawie świadków sąd uznał za w pełni wiarygodne. Były one bowiem spójne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, jak i opinią biegłego. Wątpliwości sądu nie budził przede wszystkim sam fakt zaistnienia przedmiotowego zdarzenia, który to fakt kwestionowała strona pozwana. Poza samą powódką brak było co prawda bezpośrednich świadków zdarzenia, jednak jej twierdzenia w tym zakresie są spójne z zeznaniami świadków – pracowników sklepu (...), które zeznały, samego zdarzenia nie widziały, jednak były tego dnia obecne w pracy i potwierdziły, że niedługo od momentu kiedy doszło do wypadu (ok. godz. 10:15) rozmawiały z powódką, która uskarżała się na ból barku i głowy, twierdząc, że właśnie się przewróciła na terenie sklepu. Powyższe zeznania są także zgodne ze sporządzoną przez pozwaną w dniu 8 listopada 2011 roku informacją o zdarzeniu, zgodnie z którą kierownik sklepu (...) wskazuje, że około godziny 10:45 podszedł do niej ochroniarz i poinformował ją o wypadku. Strona pozwana przeczyła, że wypadek powódki w ogóle miał miejsce powołując się na nagraniach z monitoringu nie został zarejestrowany moment upadku powódki. W celu weryfikacji tych twierdzeń sąd postanowieniem z dnia 14 marca 2017 roku zobowiązał pozwanego do złożenia nagrania z monitoringu obejmującego swoim zasięgiem miejsce zdarzenia wskazane przez powódkę z dnia 3 listopada 2011 roku między godziną 10:00 a 11:00. W odpowiedzi pozwany oświadczył, iż nie znajduje się aktualnie w posiadaniu nagrania z monitoringu oraz nagranie to nie zostało zarchiwizowany. Według sądu nieprzestawienie przez pozwanego nagrania z monitoringu, na które pozwany powoływał się w składanych w niniejszej sprawie pismach procesowych, należało oceniać w świetle art. 233 § 2 k.p.c., który stanowi, że sąd oceni jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. Pozwany od początku procesu utrzymywał, że do zdarzenia nie doszło przede wszystkim wobec niezarejestrowania go przez monitoring znajdujący się w sklepie. Twierdzenie to stanowiło podstawę jego twierdzeń co do braku zdarzenia, na które powołuje się powódka. W takim stanie rzeczy mógł się liczyć z koniecznością złożenia tego nagrania na zobowiązanie sądu. Korelacja czasowa zdarzeń, która została opisana wyżej w pełni jednak pozwala na przyjęcie, że do zdarzenia z 3 listopada 2011 roku doszło w sposób opisany przez powódkę.

Bezspornym był z kolei fakt istnienia odbojnicy, o którą potknęła się powódka w miejscu gdzie doszło do wypadku, co udokumentowane zostało także załączonym do pozwu materiałem fotograficznym. Na urządzenie to powołali się także świadkowie w czasie zeznań.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadziła w ocenie sądu do wniosku, że zaistniały wszystkie wskazane wyżej przesłanki do powstania odpowiedzialności deliktowej. Wykazane zostało bowiem zarówno samo zaistnienie zdarzenia powodującego szkodę, szkoda i związek przyczynowy między zachowaniem pozwanego, a wyrządzoną szkodą, a także wina pozwanego, który w żaden sposób nie oznaczył miejsca gdzie znajdowała się odbojnica i gdzie doszło do wypadku, jak i nie wprowadził zakazu poruszania się w tym miejsca przez klientów sklepu. Twierdzenia polegające na tym, że otoczenie odbojnicy nie było przeznaczone do użytku przez klientów sklepu – w ocenie sądu – są pozbawione podstaw. Przede wszystkim hala, na której dokonywane są samoobsługowe zakupy jest przeznaczona do przebywania na jej terenie przez klientów sklepu. Z żadnego dowodu nie wynikało zaś, by miejsce, w którym znajdowała się odbojnica było w jakikolwiek sposób oznaczone jako niedostępne dla klientów, bądź znajdowały się tam urządzenia niebezpieczne.

W tej sytuacji niezasadne było stanowisko pozwanego, który odmówił wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia. Rozstrój zdrowia, nawet, jeśli nie wywołuje długotrwałych następstw, jest bowiem podstawą uzasadniającą żądanie świadczenia z art. 444 i 445 k.c. W ocenie sądu nie było wątpliwe, iż pomiędzy zdarzeniem a szkodą wystąpił adekwatny związek przyczynowo-skutkowy. Taki wniosek płynął bowiem z opinii biegłego i dokumentacji medycznej powódki. Sąd podzielił wnioski wydanej w sprawie opinii biegłego. Podkreślić należało, że co do stanu zdrowia powódki biegły z zakresu ortopedii i traumatologii ustalił powstanie trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 5% ocenianym na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu ustalania tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania. Biegły szczegółowo i kategorycznie podkreślił w opinii, że w związku przyczynowo - skutkowym z wypadkiem powódka doznała złamania nasady bliższej kości ramiennej prawej, w wyniku czego ma ograniczoną funkcję prawej ręki.

Odnosząc się do żądania odszkodowania stwierdzić należy, że powódka wykazała jego wysokość jedynie w części. Na tę okoliczność przedłożyła paragony, rachunki i faktury dotyczące poniesienia kosztów usług medycznych, zabiegów rehabilitacyjnych i zakupu stabilizatora barku, których pozwany nie kwestionował, na łączną kwotę 1.536 złotych, a zatem powódka nie wykazała zasadności zasądzenia kwoty 50 złotych, albowiem żądanie w tym zakresie wynosiło łącznie 1.586 zł. Żądanie odszkodowania z tytułu utraconego zarobku, to wynosiło 3.494,50 złotych, a zasadne okazało się jedynie w zakresie kwoty 2.217,76 złotych. Powyższe wynikało z faktu, że zgodnie z zaświadczeniem pracodawcy powódki, jej miesięczne wynagrodzenie netto za okres od listopada 2011 roku do października 2012 roku wynosiłoby 1.111,86 złotych. W związku ze spowodowaną urazem niezdolnością do pracy powódka przebywała na zasiłku chorobowym co powodowało, że miesięczne świadczenie wypłacane jej było w obniżonej wysokości, a następnie na świadczeniu rehabilitacyjnym i w okresie od 3 maja 2012 roku do 31 lipca 2012 roku otrzymywała świadczenie w wysokości 90% wymiaru, a w okresie od 1 sierpnia 2012 roku do 29 października 2012 roku 75% wymiaru. Z zaświadczenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 grudnia 2012 roku wynika, że w styczniu 2012 roku różnica między kwotą jaką powódka otrzymałaby gdyby była zdolna do pracy (1111,86 zł), a kwotą jaką otrzymała z tytułu zasiłku chorobowego (878,31 złotych) wyniosła 233,55 złotych, w lutym – 290,56 złotych, w marcu - 233,96 złotych, w kwietniu - 262,98 złotych, w maju - 131,93 złotych, w czerwcu - 156,66 złotych, w lipcu – 124,82 złotych, w sierpniu – 124,82 złotych, we wrześniu 316,06 złotych i w październiku 342,42 złotych. Powyższe kwoty dają łącznie kwotę 2.217,76 złotych. W pozostałym zakresie powódka nie wykazała swojego żądania z tytułu utraconego zarobku.

Dokonując z kolei oceny wysokości żądanego zadośćuczynienia podnieść należy, że przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, zostały one wypracowane w orzecznictwie, zwłaszcza Sądu Najwyższego, w którym wielokrotnie wskazywano, że przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze, że jego celem jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy, a także uwzględniać wszystkie okoliczności oraz skutki doznanego kalectwa. Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, przy czym uwzględnianie stopy życiowej społeczeństwa przy określaniu wysokości zadośćuczynienia nie może podważać jego kompensacyjnej funkcji. Zasadniczą przesłanką przy określaniu jego wysokości jest stopień natężenia krzywdy, rodzaj, charakter, długotrwałość i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych, stopień i trwałość kalectwa. Ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia musi odnosić się do okoliczności konkretnej sprawy. Porównywanie wysokości zasądzonego w różnych sprawach zadośćuczynienia, nie może prowadzić do prawidłowego rozstrzygnięcia. Zawsze bowiem można wskazać przykład sprawy, w której zasądzono tytułem zadośćuczynienia kwotę wyższą lub niższą. Nie da się przy tym w sposób wymierny ocenić, czy doznana przez poszkodowanego krzywda jest większa czy mniejsza niż krzywda doznana przez innego poszkodowanego, na rzecz którego w innej sprawie zasądzono inną kwotę .

Przenosząc powyższe rozważania na realia niniejszej sprawy należało mieć na uwadze cierpienia fizyczne i psychiczne, jakie wiązały się z samym wypadkiem oraz dolegliwościami utrzymującymi się w czasie późniejszym. W wyniku wypadku powódka trafiła do szpitala oraz przebywała przez prawie rok czasu na zwolnieniu lekarskim, przy czym przez 6 tygodni nosiła ortezę na stawie barkowym. Przez czas unieruchomienia prawej ręki, funkcjonowanie powódki było znacznie utrudnione we wszystkich czynnościach dnia codziennego i w okresie tym wymagała pomocy osób trzecich przy takich czynnościach jak ubieranie, rozbieranie, mycie, załatwianie spraw urzędowych czy wizyty u lekarza. Doznane złamanie nasady bliższej kości ramiennej prawej, spowodowało u powódki długotrwale utrzymujące się ograniczenie ruchomości prawego stawu barkowego i osłabienie siły mięśniowej prawej górnej kończyny oraz w dalszym ciągu powoduje bóle stawu barkowego i drętwienie prawej ręki występujące po cięższej pracy. Mimo powrotu do pracy po okresie zwolnienia, powódka nie odzyskała całkowitej sprawności, leczenie podstawowe zostało co prawda już zakończone, nadal jednak wskazane są ćwiczenia zwiększające zakres ruchów w stawie barkowym i wzmacniające siłę mięśniową kończyny. Wymagało dodatkowego podkreślenia, że powódka w wyniku wypadku doznawała znacznych dolegliwości bólowych, przy czym jak wskazał w opinii biegły H. M. utrzymywały się one przez okres pierwszych 3 tygodni po wypadku, po czym stopniowo zmniejszały się przez dalsze 4-6 miesięcy, a obecnie występują u powódki jedynie powysiłkowe bóle stawu barkowego. Cierpienie psychiczne powódki potęguje również okoliczność, iż przed wypadkiem była osobą sprawną, czynną zawodową, a doznany uraz uczynił ją niezdolną do pracy przez okres prawie jednego roku. Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd miał w końcu również na względzie fakt, iż stwierdzony przez biegłego uszczerbek na zdrowiu powódki wyniósł aż 5%.

Mając na uwadze powyższe sąd uznał, iż należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 15.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, oddalając jednocześnie powództwo z tego tytułu w pozostałym zakresie. Celem zadośćuczynienia jest bowiem przede wszystkim złagodzenie doznanych i odczuwanych cierpień, winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne. Jednocześnie z uwagi na to, że zadośćuczynienie za krzywdę musi wyrażać się w odczuwalnej ekonomicznie wartości, choć utrzymanej w rozsądnych granicach wyznaczonych przez aktualne warunki i przeciętną stopę życiową społeczeństwa, sąd uznał, że powódce należy przyznać kwotę 15.000 złotych z tytułu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Kwota ta nie tylko uwzględnia przywołane wyżej kryteria, ale i stanowić będzie należytą rekompensatę za doznane przez powódkę cierpienia fizyczne i psychiczne, jednocześnie jednak przy uwzględnieniu aktualnych warunków i stopy życiowej społeczeństwa w ocenie sądu nie będzie kwotą wygórowaną.

Roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie tej kwoty znajdowało podstawę w art. 481 § 1 k.c., stosownie do którego jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Zgodnie z art. 476 k.c. dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Nie dotyczy to wypadku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W świetle zaś art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Świadczenie odszkodowawcze staje się wymagalne z chwilą wezwania dłużnika do zapłaty, albowiem termin spełnienia tego świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Również wymagalność zadośćuczynienia należy wiązać z wezwaniem do jego zapłaty. Zasądzenie bowiem odsetek ustawowych za opóźnienie w jego zapłacie od daty wyrokowania lub uprawomocnienia się wyroku byłoby uzasadnione jedynie wówczas gdyby na wysokość zadośćuczynienia wpływ miały okoliczności zaistniałe po dacie zgłoszenia roszczenia. Jeśli zaś znane lub dające się ustalić okoliczności mające wpływ na jego wysokość istniały w dacie zgłoszenia roszczenia i już wówczas było ono uzasadnione, stan opóźnienia powstaje od daty, kiedy świadczenie powinno być spełnione. Mając na uwadze, że powódka załączyła do pozwu zgłoszenie szkody z dnia 5 marca 2012 roku zawierające także wezwanie pozwanego do zapłaty kwoty 46 000 złotych, do którego nie zostało dołączone potwierdzenie odbioru tego pisma przez pozwanego, należało przyjąć, że momentem doręczenia pozwanemu wezwania do zapłaty tej kwoty był dzień 12 marca 2012 roku (przyjmując termin 7 dni od daty tego pisma jako termin, w którym doręczono pozwanemu pismo z dnia 5 marca 2012 roku). Przyjmując z kolei zakreślony w piśmie z dnia 5 marca 2012 roku 30-dniowy termin na zapłatę żądanej kwoty należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 15.000 złotych od dnia 12 kwietnia 2012 roku. Jeśli chodzi zaś o zgłoszone w pozwie żądanie zwrotu kosztów leczenia, rehabilitacji i utraconego dochodu, to należało przyjąć że momentem doręczenia pozwanemu wezwania do zapłaty tej kwoty było doręczenie mu w dniu 22 września 2014 roku odpisu pozwu. Przyjmując z kolei dwutygodniowy termin, jako umożliwiający pozwanemu niezwłoczne spełnienie świadczenia wierzyciela, należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 3.628,76 złotych od dnia 7 października 2014 roku. Powodem zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki odsetek ustawowych za opóźnienie od rozszerzonej części roszczenia w kwocie 125 złotych od dnia 5 lipca 2016 roku było odebranie przez pozwanego pisma rozszerzające powództwo z dnia 29 marca 2016 roku w dniu 20 czerwca 2016 roku. Od tej daty należało zatem liczyć dwutygodniowym termin na spełnienia świadczenia wierzyciela. Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd orzekł jak w pkt I sentencji, oddalając powództwo w pozostałym zakresie, o czym orzekł jak w pkt II sentencji.

O zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu sąd, mając na uwadze wynik sprawy, na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. orzekł w pkt III wyroku, uznając, że powódka wygrała sprawę w 75%, natomiast pozwany wygrał sprawę w 25%. Koszty jakie poniosła powódka w niniejszym procesie wyniosły łącznie 4.065 złotych, na która to kwotę składają się kwota 1.248 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, kwota 2.417 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 400 złotych tytułem uiszczonej zaliczki na wydatki. Z kolei koszty poniesione przez pozwanego wyniosły 2.417 złotych - tytułem kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Po stosunkowym rozdzieleniu tych kosztów należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki kwoty 2.445 złotych o czym orzeczono w pkt III sentencji wyroku.

Zważyć nadto należało, że uiszczona przez powódkę zaliczka nie pokryła w pełni kosztów opinii biegłego, dlatego też w punkcie IV wyroku nakazano pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie brakującą kwotę 81,40 złotych, natomiast od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie brakująca kwotę 244,20 złotych stosując odpowiednio art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 167, poz.1398 z późn. zm.), zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Teresa Jasicka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Szymon Stępień
Data wytworzenia informacji: