Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV K 230/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z 2018-04-20

Sygn. akt IV K 230/17

dnia 20 kwietnia 2018 r.

WYROK

w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej

Sąd Rejonowy Szczecin Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, Wydział IV Karny, w składzie

Przewodniczący: SSR Maciej Piotrowski,

Protokolant: Magdalena Wroniecka,

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 22 września 2017 r. oraz 5 stycznia, 2 lutego, 2 marca i 20 kwietnia 2018 r. sprawy:

P. W. ,

syna P. i A. z d. M.,

ur. (...) w S., niekaranego,

oskarżonego o to, że w okresie od dnia 1 lutego 2013 r. do dnia 5 marca 2014 r. działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności od R. M. kierował pod jego adresem za pośrednictwem wiadomości sms wysyłanych z telefonu komórkowego o nr abonenckim (...) groźby pozbawienia życia i zdrowia, czym groźby te wzbudziły u w/wym pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione, czym działał na szkodę R. M., tj. o czyn z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.,

1.  na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k., postępowanie karne wobec P. W. warunkowo umarza na okres 1 (jednego) roku próby;

2.  na podstawie art. 627 k.p.k. oraz art. 7 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych, obciąża oskarżonego P. W. kosztami procesu na rzecz Skarbu Państwa - wydatkami i opłatą w wysokości 100 (stu) złotych.

Sygn. akt IV K 230/17

UZASADNIENIE

W dniu 27 listopada 2010 r. P. W. zawarł z R. M. umowę pożyczki, na mocy której pożyczył mu 250.000 zł na okres dwóch lat. R. M. miał co miesiąc płacić 5.000 zł odsetek, a w razie zwłoki – dodatkowo 1.000 zł za każdy dzień. Zwrot pożyczki miał nastąpić 27 listopada 2012 r., a za każdy dzień zwłoki odsetki miały wynosić 2.000 zł. Jako zabezpieczenie pożyczki R. M. wystawił weksel in blanco. Ustalono też, że zabezpieczeniem pożyczki jest mienie ruchome i nieruchomości należące go pożyczkobiorcy, tj. majątek ruchomy (...), a także samochód osobowy marki M. (...) (do umowy załączono kartę pojazdu).

W dniu 25 sierpnia 2011 r. zawarto kolejną umowę pożyczki. P. W. pożyczył R. M. 54.000 zł do dnia 25 października 2011 r. Za każdy dzień zwłoki odsetki miały wynosić 500 zł. Jako zabezpieczenie pożyczki R. M. wystawił kolejny weksel in blanco. Ustalono też takie same zabezpieczenia z ruchomości i nieruchomości.

Dowód: umowa pożyczki, k. 284-285, 287-288.

R. M. nie spłacał pożyczki ani odsetek. W związku z tym w dniu 29 lutego skierowane zostało do niego wezwanie do zapłaty kwoty 75.000 jako zaległych odsetek, z ustawowymi odsetkami. W tym samym dniu wezwano go do wykupu weksla.

Dowód: wezwanie do zapłaty, k. 286,

wezwanie do wykupu weksla, k. 289.

Wezwania pozostały niespełnione, dlatego P. W. wystąpił o wydanie nakazu zapłaty na podstawie weksla. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wydał nakaz w dniu 4 kwietnia 2012 r. (sygn. akt(...)).

Z kolei wyrokiem zaocznym z dnia 24 października 2012 r., Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum zasądził na rzecz P. W. kwotę 71.150 zł (sygn.. akt (...)).

Dowód: nakaz zapłaty, k. 290,

wyrok zaoczny, k. 292,

postanowienie, k. 291, 293.

Gdy wezwania do zapłaty nie przyniosły rezultatu, P. W. zaczął nękać R. M. smsami, domagając się od niego pieniędzy. Smsy wysyłał ze swojego telefonu na numer R. M. pomiędzy październikiem 2012 r. a marcem 2014 r.

Od 15 stycznia 2013 r. w smsach zaczęły pojawiać się groźby: „Kasa dzisiaj 3 koła do 12 bo wjeby nie mam czasu i ochoty na pierodolenie o czekaniu”, „Kasa kurwa dociera czy wjeby pomoga”, „pożycz skurwielu od kogoś lub w lombardzie na jutro 10 tys albo koledzy cie w rajchu odwiedza”, „na bank jak nie ja koledzy cie znajda”, „pojebany gnoju pozalujesz”, znajde cie w Niemczech i wtedy pozalujesz ze mnie kiwnales”, „pozalujesz i to bardzo bydlaku”, „nie oddasz kasy będzie zle”, „10 kola na dziś bo nie będzie milo”, „wpierdol masz gwarantowany uwazaj teraz już nie ja M. teraz cie odwiedzę”, „kada albo cie zajebie”, „frajerze jebany teraz masz przejebane”, „Skurwysynu czytaj dokładnie oszuście!!! Jutro do 12.00 dwa kola a reszta długu do końca tygodnia. Jak nie stracisz cos…”, „Szmal kurwa M. miałeś 3 tyg na zebranie. Nie masz i wpierdol ci dociera???”, „Wpierdolchuju”, „Dajesz kase albo becki”, „Wpierdole ci szmaciarzu”, „Na dziś miała być nie ma dziś kasy wpierdole ci osobiście”, „Dziś masz mi pieniądze osobiście dowieźć i biada ci M., jak nie będę ich mial”, „Skurwysynu koniec czekania. Wiem gdzie mieszkasz i pracujesz. Zaboli cie bardzo”, „M. chuj z kasa zajebie cie skurwysynu”, „Wpierdol dostaniesz frajerze teraz na pewno. Znajdziemy cie smieciu”, „Z niemec cier w bagażniku przywiozę”, „po tym ryju obskoczysz”, „M. gnoju odbieraj telefon bo jak cie dorwe wpierdole ci go w ryja”, „Smieciu zajebie cie”, „Frajerze czekam na kase i telefon bo ci leb rozjebie”, „Wpierdol obskoczysz skurwysynu to nauczysz się ze jak się pozycza to się oddaje”, „Obskoczysz w ten zakalmany ryj gnoju”, „Jutro 5 kola. Na pewno wtedy zdrowie nie ucierpi”.

Zwykle smsy pisane były bezosobowo, jednak część z nich wskazywała, że autorem jest mężczyzna: „Przekonasz się, ze będę bardzo skuteczny” (23 kwietnia 2013 r.), „Jestem umówiony na poniedziałek na podpisanie umowy. Żeby nie było potem placzu ze nie ostrzegałem prosiłem” (16 października 2013 r.), „biada ci M., jak nie będę ich miał” (27 sierpnia 2013 r.), „Tak jak mowilem, skonatktuje się panem po 15tym” (17 stycznia 2014 r.), „Znajdziemy cie i pogadamy jak faceci” (23 lutego 2014 r. ), „W niemczech tez cie znalazłem” (19 marca 2013 r.).

Jeden sms z groźbami został wysłany na telefon G. F., konkubiny R. M. z obcego numeru telefonu, jednak jego treść wskazywała, że również chodzi o zwrot pieniędzy. Z tego samego numeru telefonu dwa smsy, w których autor domagał się kasy, otrzymał R. M..

Dowód: zeznania R. M., k. 3-4,

zeznania G. F., k. 47-48, 151-152,

wydruki smsów, k. 12-20, 21, 22.

Obecnie w Sądzie Okręgowym w Szczecinie pod sygnaturą (...)toczy się postępowanie przeciwko R. M. o przywłaszczenie, wyłudzenie kredytu i 24 oszustwa. Łączna wartość wyłudzonego mienia według oskarżenia wynosi 3 mln 200 tys. zł.

R. M. nie stawia się w tamtym postępowaniu na wezwania.

Dowód: odpis aktu oskarżenia, k. 294-300,

informacja, k. 275.

Dowód: wyjaśnienia P. W., k. 36, 150-151,

P. W. urodził się w dniu (...) w S.. Jest żonaty, ma jedno dziecko. Pracował jako analityk kredytowy, zarabiając około 3000 zł miesięcznie, obecnie pływa na statkach. Nie był karany. Nie leczył się psychiatrycznie ani odwykowo.

Dowód: dane osobopoznawcze, k. 35, 37,

karta karna, k. 40, 131, 206, 235.

P. W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia (k. 36, 150-151). Wyjaśnił, że telefon jest ogólnie dostępny w domu i cała rodzina ma do niego dostęp. Jego żona mogła z niego korzystać, wiedziała o pożyczce i prze to ma nerwicę.

Bezsporne jest, że smsy z wyzwiskami i groźbami zostały do R. M. wysłane z telefonu oskarżonego, który tej okoliczności nie kwestionował.

Z dokumentów – umów pożyczek, wezwań do zapłaty, orzeczeń sądów i odpisu aktu oskarżenia, których treści również nie kwestionowano – w połączeniu z treścią smsów wynika zaś motywacja oraz osoba wysyłająca je. Większość smsów pisana jest w formie bezosobowej, jednak niektóre z nich wskazują, że pisał je mężczyzna ( mówiłem, prosiłem, ostrzegałem, znalazłem, będę miał, pogadamy jak faceci). Żaden sms nie jest napisany w sposób sugerujący, że pisała je kobieta (np. mówiłam, prosiłam). Styl pisarski (brak znaków diakrytycznych, znaków przestankowych, używanie małych liter w wyrazach, które powinny być pisane wielkimi ( niemczech, ty, cię), zwartość tekstu i dosadność używanych określeń, a także powtarzalne charakterystyczne słownictwo – np. kasa, wjeby) wskazuje, że autorem wszystkich smsów jest jedna osoba. Wreszcie z tekstów smsów bije zaangażowanie emocjonalne graniczące z frustracją, jakiej może doznać tylko osoba mająca za sobą silne przeżycie, na przykład oszukana na dużą kwotę.

Dwa smsy, wysłane z numeru (...) do R. M., pisane są w ten sposób, że P. wymieniony jest w trzeciej osobie. Jednak cała reszta ich treści pisana jest w ten sam sposób, co smsy z numeru telefonu oskarżonego. Na dodatek w pierwszym z tych smsów autor pisze: „ …tez cie znalazlem…”, czym zdradza, że i tu piszącym jest mężczyzna.

Poza trzema wysłanymi w dniach 17-19 marca 2014 r. z numeru (...), wszystkie smsy wysłano z telefonu oskarżonego. Mało wiarygodne jest, tyle smsów, w sposób niezauważony przez oskarżonego wysłał ktoś z jego domowników, korzystając z jego telefonu o różnych porach dnia i nocy bez jego wiedzy. Swoją drogą, sytuacja, że kilka osób dysponuje jednym telefonem komórkowym, występowała w połowie lat 90, gdy telefonia komórkowa była nowością, połączenia i aparaty były drogie, a służyły do kontaktów w awaryjnych sytuacjach. W marcu 2013 roku liczba aktywnych kart sim w Polsce wynosiła 55 milionów i o 42% przekraczała liczbę Polaków (źródło: http://www.komputerswiat.pl/nowosci/wydarzenia/2013/17/gus-w-polsce-mamy-juz-niemal-55-mln-uzytkownikow-telefonii-komorkowej.aspx). Telefon komórkowy jest obecnie rzeczą z jednej strony powszechnie dostępną, a z drugiej tak ściśle osobistą, że regularne korzystanie z niego przez kilka osób, prowadzących normalną aktywność życiową (praca, dom) brzmi po prostu niewiarygodnie.

Z tego zaś wnioskować należy, że autorem smsów jest oskarżony.

Za wiarygodne dowody uznano dane osobopoznawcze oskarżonego, pochodzące od niego samego, którym nie przeciwstawiono innego dowodu, każącego wątpić w ich prawdziwość, a także dane o (nie)karalności, pochodzące z Krajowego Rejestru Karnego, gromadzącego takie informacje.

Mając tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy, przypisano P. W. popełnienie zarzucanego występku.

Przepis art. 191 § 2 k.k. stanowi, iż karze podlega ten, kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. Groźbą bezprawną, zgodnie z art. 115 § 12 k.k. jest zarówno groźba, o której mowa w art. 190 (popełnienia przestępstwa na szkodę adresata groźby lub osoby mu najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona), jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej; nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.

Zachowaniem realizującym znamiona wskazanego przestępstwa jest grożenie innej osobie. Za groźbę uważa się oddziaływanie na psychikę innej osoby poprzez przedstawienie jej zła, które spotka ją ze strony sprawcy albo innej wskazanej przez niego osoby, na którą sprawca ma wpływ. Treścią groźby musi być zapowiedź popełnienia przestępstwa, wszczęcie postępowania karnego albo rozgłoszenie wiadomości, przy czym nie jest wymagane aby grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby. Sprawca musi chcieć wywołać u drugiej osoby obawę poprzez groźbę, a zastosowanie groźby musi prowadzić do określonego celu. Konieczne jest umyślne, kierunkowe działanie sprawcy przestępstwa, który musi działać w zamiarze, by inna osoba zachowała się w określony, pożądany przez sprawcę sposób – tu: uiściła dług. Przestępstwo to jest popełnione w momencie, gdy sprawca wypowiada groźbę. Nie jest zaś istotnym dla bytu przestępstwa, by osoba zagrożona wykonała to, czego oczekuje od niej sprawca.

Zapowiedzianym przez P. W. jest pobicie i uszkodzenie ciała („wpierdol”, wjeby”, bęcki”) lub pozbawienia życia („zajebię cię”), co wypełnia znamiona przestępstw z art. 148 § 1 k.k., art. 156 lub 157 k.k. albo 217 k.k. P. W. był wierzycielem R. M. z tytułu umów pożyczek, a przez groźby domagał się ich zwrotu.

Żadne okoliczności nie wskazują, by w chwili czynu P. W. miał wyłączoną lub zmniejszoną możliwość rozpoznania jego znaczenia i takiego pokierowania swoim postępowaniem, by nie wypełniło ono znamion czynu zabronionego. Sąd miał możliwość bezpośredniej obserwacji oskarżonego na rozprawie, a ten nie zgłaszał, by w przeszłości leczył się u lekarza psychiatry, ani żadnych dolegliwości, które z przyczyn chorobowych powodowałyby wyłączenie lub ograniczenie poczytalności. Jako osoba przesłuchiwana nawiązywał prawidłowy kontakt i wykazywał właściwa orientację. Dlatego nie powzięto żadnych wątpliwości co do jego poczytalności.

Nie zaistniały także żadne okoliczności nadające działaniu oskarżonego prawny charakter.

Zgodnie z art. 1 § 2 k.k. dla przypisania sprawcy popełnienia przestępstwa, czyn zabroniony charakteryzować się musi społeczną szkodliwością wyższą niż w stopniu znikomym. Na ocenę tego stopnia, po myśli art. 115 § 2 k.k. wpływ mają: rodzaj naruszonego obowiązku, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, waga naruszonych obowiązków, okoliczności czynu. Przedmiotem ochrony przepisu art. 191 § 2 k.k., jest wolność człowieka, rozumiana jako wolność od zagrożeń (poczucie bezpieczeństwa). Każdy ma prawo żyć bez obaw o to, że stanie mu się krzywda. Groźby i niewybredne wyzwiska, jakimi obdarzany był R. M., są przykładem wadliwego układania stosunków pomiędzy dorosłymi osobami. Oskarżony wybrał niewłaściwy, społecznie nieakceptowalny sposób dochodzenia wierzytelności, której nie mógł dojść na drodze prawnej. Dlatego jego zachowanie uznać należy za szkodliwe społecznie w stopniu znacznym, co czyni je przestępstwem.

Nie da się nie zauważyć, że w całej sytuacji pokrzywdzonym jest nie R. M., a P. W.. R. M. jest działającym w prymitywny sposób oszustem, który naciągnął wiele osób i którego nawet groźby nie skłoniły do zwrotu wierzytelności. Dziwić może, że człowiek posiadający wyższe wykształcenie i pracujący jako analityk finansowy, dał się w tak prosty sposób oszukać, łapiąc się na lep wysokich odsetek, podpisując umowę, która w rzeczywistości nie daje mu żadnych zabezpieczeń (te, które wpisano w umowie, faktycznie nie są żadnymi zabezpieczeniami – tymi są zastaw na ruchomościach, hipoteka na nieruchomości, a nie posiadanie karty pojazdu czy weksel, który co najwyżej skraca drogę postępowania sądowego, jednak zabezpieczeniem nie jest). Nie dziwi natomiast frustracja oskarżonego, choć jej rozładowywanie w taki sposób, jak uczynił to P. W., w świecie cywilizowanych ludzi niedopuszczalne i stanowi przestępstwo.

Nie ma mowy o tym, by zachowanie oskarżonego miało charakter incydentalny, bowiem smsy z groźbami wysyłane były na przestrzeni ponad roku.

Okoliczności sprawy spowodowały, że Sąd zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania karnego wobec P. W.. Karanie go w sytuacji, gdy najprawdopodobniej bezpowrotnie utracił 300 tysięcy złotych (równowartość mieszkania, kilku samochodów osobowych, albo kilkuletnich zarobków osoby otrzymującej średnie wynagrodzenie), byłoby w ocenie Sądu niesprawiedliwe. Warunkowe umorzenie postępowania nie oznacza, że czyn ujdzie oskarżonemu bezkarnie. Przeciwnie, stwierdzono, że popełnił przestępstwo i jest winny, a w razie ponownego naruszenia prawa postępowanie może zostać podjęte, a jemu - wymierzona kara.

Konsekwencją warunkowego umorzenia (co równoznaczne jest z przegraniem procesu) jest obciążenie P. W. kosztami sądowymi i wymierzenie mu opłaty. Podstawę takiego rozstrzygnięcia dają wskazane w punkcie 2 wyroku przepisy. W ocenie Sądu uiszczenie niewielkich kosztów wygenerowanych przez postępowanie karne, wywołane wszak jego naruszającym prawo zachowaniem, nie będzie stanowiło nadmiernego obciążenia. Koszty te nie są wysokie i oskarżony będzie mógł je uiścić. Na koszty składają się poniesione w postępowaniu wydatki (koszty doręczeń, informacji o karalności) i opłata. Tę zaś ustalono na 100 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kowalik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Maciej Piotrowski
Data wytworzenia informacji: