IV K 569/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z 2017-02-28

  Sygn. akt IV K 569/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2017 roku

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, w IV Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Barbara Rezmer

Protokolant: Małgorzata Kot - Antoniewicz

Przy udziale Prokuratora Katarzyny Żukrowskiej

po rozpoznaniu na rozprawie dnia 22.10.2012r.,21.01.2016r.,9.02.2016r.,28.04.2016r.,14.06.2016r.,20.12.2016r.,10.01. 2017r. i 28.02.2017r. sprawy

J. J. F. W. , s. P. i F. z domu W. , urodzonego dnia (...) w Z. PESEL (...)

oskarżonego o to, że:

w dniu 22 września 2010 roku na (...) K.S. jako (...)Oddział w S. będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił obowiązku umieszczenia tablicy zamykającej U-26a ze znakiem C 10 przez co naraził pracownika P. K. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia

to jest o czyn z art. 220 § 1 kk

orzeka

I uznaje oskarżonego J. J. F. W. za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w dniu 22 września 2010 roku na drodze krajowej nr (...) relacji K.S. jako (...)Oddział w S. będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy, działając nieumyślnie, nie dopełnił obowiązku umieszczenia tablicy zamykającej U-26a ze znakiem C 10 przez co naraził pracownika P. K. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, tj. czynu z art.220§2kk i za ten czyn przy zastosowaniu art.4 §1kk według aktualnego stanu prawnego wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

II Na podstawie art.69§1i2 kk oraz art.70 §1kk oraz art.72§1pkt1kk przy zastosowaniu art.4 §1kk według aktualnego stanu prawnego wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres roku próby i zobowiązuje oskarżonego w tym czasie do pisemnego informowania Sądu raz na dwa miesiące o przebiegu próby;

III Na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w tym opłatę od kar w kwocie 60 ( sześćdziesięciu ) złotych.

Sygn. akt IV K 569/15

UZASADNIENIE

Zarządzeniem Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i autostrad z dnia 30 lipca 2010 roku w sprawie typowych schematów oznakowania robót prowadzonych w pasie drogowym wprowadzono schematy oznakowania, według których przy częściowym zajęciu pasa konieczne było oznakowanie, zmierzające do ograniczenia prędkości, poinformowania o robotach drogowych i zajęciu jednego pasa, z nakazem zjazdu na pas sąsiedni. Dotyczyło ono także dróg o dopuszczalnej prędkości jazdy do 110 km/h. Zarządzenie to zostało rozesłane do oddziałów

Zarządzenie nr 75 wpłynęło nie wcześniej niż 25 sierpnia 2010 roku do oddziału w S., rozesłane zostało – także do J. W. (1) – mailem 10 września 2010 roku.

Dowód: zarządzenie k.499-543

pismo k.659,660, 661-662,663

Wcześniej obowiązywało zarządzenie nr 14 z dnia 7 lipca 2005 roku wydane przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad zarządzenie „Instrukcja przeprowadzania przeglądów drogowych obiektów inżynierskich” na którą składały się „Instrukcja przeprowadzania przeglądów bieżących drogowym obiektów inżynierskich”, „Instrukcja przeprowadzania przeglądów podstawowych i rozszerzonych drogowych obiektów inżynierskich”, dostosowane do zapisów ustawy Prawo budowlane oraz Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 16 lutego 2005 roku w sprawie sposobu numeracji i ewidencji dróg publicznych, obiektów mostowych, tuneli, przepustów i promów oraz rejestru numerów nadanych drogom, obiektom mostowym i tunelom. Dla dróg krajowych (...) obowiązywał projekt tymczasowej organizacji ruchu do dnia 31 sierpnia 2011 roku. Nie przewidywano schematu dla dróg z prędkością 110 km/h, lecz dla dróg o niższej i wyższej prędkości przyjmowano, że minimalnym zabezpieczeniem przy zajęciu choćby części pasa ruchu jest tablica U-26a ze znakiem nakazu zjazdu.

Dowód: pismo k.38-40

instrukcje k.41-92

zeznania G. M. (1) k.249,677-679

pismo (...) k.255-256

protokół kontroli z PIP k.264-267

zeznania A. K. k.365-368 , 673-677

opinia biegłego z zakresu BHP M. B. (1) k.555-575,688-691

tymczasowa organizacja ruchu k.305-333

opinia biegłego zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i

rekonstrukcji wypadków drogowych J. M. (1) k.185-207, 686-688

W dniu 22 września 2010 roku przeprowadzono przeglądy kontrolne mostów na obwodnicy S.. W przeglądzie uczestniczył (...)Oddział w S., był on odpowiedzialny za zaplanowanie, organizację przeglądu, koordynację prac pracowników rejonu (...) i (...) i zapewnienie warunków bezpieczeństwa i higieny pracy jego uczestnikom.

Dowód: pismo (...) k.255-256

zakres obowiązków J. W. (1) k.257- 258

zeznania G. D. k.346, 362, 671-673

Oddział w S. nie dysponuje oznaczeniami, koniecznymi w przypadku robót na drodze. Znaki, tablice przechowywane są w rejonach. Przed przystąpieniem do przeglądu drogi czy robót, należy się więc zwrócić do danego rejonu w celu zapewnienia obsługi technicznej i oznakowania. W dniu 22 września 2010 roku przeprowadzano przeglądy z użyciem sprowadzonej z Niemiec maszyny z platformą, umożliwiającą przegląd mostu od spodu. Pojazd ten miał szerokość 2,55 cm, był przystosowany do przemieszczania się po pasie awaryjnym z prędkością około 200 m/h. W czasie przeglądu pierwszych mostów obecni byli pracownicy obsługi technicznej, zapewniający oznakowanie miejsca przeglądu. M.. na samochodzie z napisem służba drogowa, była umieszczona tzw. strzała świetlna, wskazująca na konieczność zjechania przez uczestników ruchu na sąsiedni pas. Przed dojechaniem do ostatniego mostu, który miał być kontrolowany tego dnia, P. K., która brała udział w przeglądzie, pozwoliła obsłudze na zakończenie pracy i oddalenie się , wraz z ze sprzętem. Na miejscu do zabezpieczenia został więc tylko pojazd F. (...) z tzw. belką sygnalizacyjną, pomarańczowymi światłami na dachu. Samochodem tym kierowała, wobec nieobecności innych pracowników, P. K., która do tej pory uczestniczyła bezpośrednio w przeglądach, a nie ich zabezpieczeniu

Dowód: protokół oględzin pojazdu F. (...) k.25-26

zeznania P. C. k.157-158 ,261

zeznania P. W. (1) k. 254-254v, 679

zeznania S. W. k.10-11,753-755

zeznania P. W. (2) k.710-711

Sprawdzanie mostu na obwodnicy (...) nad rzeką I. odbywało się na drodze dwupasmowej w kierunku S., z pasem awaryjnym, na której obowiązywało ograniczenie prędkości do 110 km/h. Pojazd przeprowadzający przegląd ze względu na ekran, nie mieścił się na pasie awaryjnym, lecz kołami znajdował się na pasie prawym. Przed przystąpieniem do pracy J. W. (1) osobiście ręcznie kierował więc pojazdy jadące prawym pasem na pas wewnętrzny, tj. znajdujący się po środku drogi dwukierunkowej, przy pasie oddzielającym dwa pasy ruchu.

Dowód: zeznania P. W. (1) k. 254-254v, 679

zeznania S. W. k.10-11,753-755

protokół oględzin miejsca k.14-18

Osoby przeprowadzające przegląd, w tym J. W. (1) udały się na platformę, dzięki której mogły dokonać kontroli mostu od spodu. Na drodze pozostała P. K., która miała prowadzić pojazd zabezpieczający tj. F. (...). Miał on jechać za poruszającym się pojazdem do przeglądów, zachowując bezpieczną odległość kilkudziesięciu metrów i zabezpieczać ten pojazd przed innymi uczestnikami ruchu. P. K. siedziała w samochodzie, który usytuowany został na prawym pasie, z uwagi na to, że pojazd do przeglądów częściowo znajdował się na prawym pasie, by zamknąć ten pas przed uczestnikami ruchu. Jedynym oznaczeniem ostrzegawczym były błyskowe światła na dachu F. (...) i pomarańczowe sygnałowe światła na dachu, tyle i bokach pojazdu przeglądowego. Było to jedyne zabezpieczenie, nie umieszczono nawet tablicy U-26a z nakazem zjazdu na lewy pas C 10, informującej, ze nastąpiło zamknięcie pasa prawego z nakazem jazdy lewym pasem.

Dowód: zeznania P. W. (1) k. 254-254v, 679

protokół oględzin miejsca k.14-18

zeznania S. W. k.10-11,753-755

W tym czasie T. D. jechał samochodem ciężarowym marki (...) z naczepą drogą ekspresową w kierunku S. prawym pasem ruchu z prędkością około 80 km/h. Wiózł betonowe ściany o wadze 22 ton. Przed nim jechał inny pojazd ciężarowy, który zasłaniał mu pole widzenia. Nagle pojazd ten zjechał na lewy pas. Po tym manewrze T. D. zobaczył przed sobą błyskającego światła F. (...) na prawym pasie i maszyny przed nim. Nie mógł zjechać na lewy pas, gdyż poruszał się po nim inny samochód. Zaczął więc gwałtownie hamować.

Dowód: zeznania T. D. k.12-13,208-210

zeznania P. C. k.157-158 ,261

Około godz.16:20 jadąc z prędkością 75 km/h pojazd kierowany przez T. D. uderzył w F. (...). W wyniku uderzenia pojazd ten obrócił się i wbił w tył pojazdu do inspekcji mostów. Samochód ciężarowy uderzył w barierkę, a następnie w pojazd osobowy zaparkowany przed pojazdem do inspekcji, który następnie uderzył w stosujący przed nim kolejny samochód. Samochód ciężarowy zatrzymał się na lewym pasie po 130 metrach hamowania. Kierowca nie miał możliwości uniknięcia wypadku.

Dowód: zeznania P. W. (1) k. 254-254v, 679

zeznania T. D. k.12-13,208-210

zeznania S. W. k.10-11,753-755

protokół oględzin miejsca k.14-18

protokół oględzin pojazdu F. (...) k.25-26

szkic miejsca wypadku k.28-30

zeznania P. C. k.157-158 ,261

P. K. w wyniku uderzenia w pojazd, w którym się znajdowała, poniosła śmierć.

Dowód: protokół sekcji zwłok k.169-179

Oskarżony J. W. (1) urodził się (...) w Z.. Mieszka w S.. Ma wyksztalcenie wyższe techniczne, jest (...)Oddział S. z wynagrodzeniem 5 000 zł. Jest żonaty, ma dwoje dorosłych dzieci, nie ma nikogo na utrzymaniu. Ma mieszkanie o powierzchni 55m, samochód matki P. (...) z 2006 r.. Nie był nigdy karany.

-dane osobopoznawcze k.370

- karta karna k.371

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżony J. W. (1) na rozprawie głównej nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podtrzymał wyjaśnienia złożone wcześniej.

W toku postępowania przygotowawczego wyjaśnił, że nie było wymagane zezwolenie na zajecie pasa drogowego, co wynika z art.40ust.1 ustawy o drogach publicznych. Przepisy zarządzenia nr 14 Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z dnia 7 lipca 2005 roku nie zawierają szczegółowych zasad BHP, a jedynie odsyłają ogólnie do obowiązku. Stwierdził, że stosował się do uregulowań art.54 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Niezrozumiałym dla niego jest, dlaczego pojazd częściowo znajdował się na prawym pasie ruchu, jest to pojazd standardowy i nie widzi powodu, dlaczego przekraczał linię ciągłą pasa awaryjnego. Oskarżony nie umiał powiedzieć, w jakim momencie pojazd przekroczył linię. Nikt nie zgłaszał, że pojazd przekroczył linię. Oskarżony w czasie pracy był pod mostem. Gdyby wiedział, że przekracza, to by zadecydował, żeby kierował ruchem pracownik, albo ustawił znaki. Nie wie jednak, czy mieli wtedy jakieś znaki czy pachołki. Nigdy nie stwierdzili, by pojazd przekraczał linię pasa awaryjnego w czasie 3-4 krotnego używania w czasie 4 lat. Stwierdził, że niezrozumiałym jest także, dlaczego P. K. stała w samochodzie w całości na prawym pasie. Jej samochód miał oznakowanie świetlne. Pani K. nie miała siedzieć w samochodzie, lecz dokonywać inspekcji od góry, na początku była na zewnątrz, powinna zachowywać odległość 70 m. Wyjaśnił, że nie znał wszystkich schematów, one zostały wydane w lipcu i nie zawierały przeglądów obiektów mostowych. Zostały zatwierdzone w kwietniu 2011r.. Wcześniej były schematy z lat 90-tych, które przestały obowiązywać w 2000 r. Od tego czasu nie przechodził żadnego szkolenia w zakresie oznakowania miejsca wykonywania przeglądów, a schematy, które weszły w kwietniu 2011 roku również nie zawierały schematów dotyczących mostów. Dodał, że wręcz polecił P. K., by utrzymywała odległość 70 metrów.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego co do sposobu organizacji miejsca zdarzenia, jak też nie podzielił jego przekonania, że dokonał wszelkich czynności, które były wymagane dla przeprowadzenia robót i w związku z czym nie jest odpowiedzialny za brak bezpieczeństwa na drodze.

Wyjaśnienia te Sąd uznaje za linię obrony przyjętą w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej, gdyż są one sprzeczne z materiałem dowodowym sprawy.

Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadka P. W. (1), S. W. i P. C.. Uznając te dowody za wiarygodne, Sąd miał na względzie ich zbieżność tak między nimi jak i innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie. Wprawdzie w zeznaniach P. W. pojawia się kwestia, jakoby pojazd F. (...) był zaopatrzony w tzw. strzałę, której nie potwierdził protokół oględzin, jednakże zdaniem Sądu w twierdzenie to –co do którego świadek wyraził swoją niepewność w zeznaniu – mogło wynikać z faktu, że jak wynika z zeznań P. W., wcześniej istotnie był taki sposób ostrzegania na samochodzie. Wymienieni świadkowie byli obecni na miejscu dokonywania prac i późniejszego wypadku drogowego, nie mają też żadnego interesu w podawaniu nieprawdy. Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania P. W., który nie ma interesu w zeznawaniu nieprawdy, w szczególności na rzecz oskarżonego, skoro jego zeznania po pierwsze odnoszą się wprost do opisu zachowania pokrzywdzonej, a po drugie informacje te świadek przekazał także poza procesem G. M. (1). Za istotne dla czynienia ustaleń faktycznych w sprawie Sąd uznał także zeznania G. M. (1) i A. K., którzy wprawdzie nie byli obecni na miejscu zdarzenia, jednakże dysponują własnymi ustaleniami, opartymi na informacjach dotyczących organizacji prac. Według Sąd brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań K. D. (1), który nie był obecny na miejscu zdarzenia, a informacje przez niego podawane znajdują potwierdzenie w załączanych przez niego, także do pism, dokumentach. Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania T. D., który opisywał wypadek z własnego punktu widzenia. Przebieg tego wypadku nie był kwestionowany, ani to, gdzie uderzył samochód, gdzie stał, jak wyglądała droga hamowania – znajduje to zresztą potwierdzenie w dokumentach z miejsca wypadku i opinii biegłego. Jedynie twierdzenie świadka o położeniu samochodu F. (...) jest obiektywnie nieprawdzie, gdyż świadek twierdzi, że stał on przodem w jego kierunku – zdaniem Sądu świadek nałożył w tym miejscu informację, jaka dostrzegł już po wypadku, gdy samochód, po obrocie, zatrzymał się właśnie w takim położeniu. Pozostaje to więc bez wpływu na ocenę wiarygodności zeznań świadka, zwłaszcza dla potrzeb niniejszego postępowania.

Za miarodajne dowody dla czynienia ustaleń faktycznych w sprawie Sąd uznał także opinie biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, jak i BHP. Opinia biegłego J. M. (1) jest pełna, merytorycznie uzasadniona, została sporządzona przez biegłego dysponującego dużą wiedzą i doświadczeniem. Wprawdzie rzeczywiście biegły powołał się na przepisy dotyczące zezwolenia na zajęcie pasa drogowego, którego podczas tej kontroli być nie musiało, gdyż kontroli dokonywano w ramach organu, który innym uczestnikom drogi takie zezwolenia wydaje, jednakże nie oznacza to, że pracownicy (...) przy pracach z zajęciem pasa drogowego nie są zobowiązani zachować takich środków ostrożności, jakich wymagają od podmiotów, które takie zezwolenia są obowiązane uzyskać.

Zwłaszcza, że biegły z zakresu BHP doszedł, poddając ocenie zdarzenie z innego punktu widzenia, do zbieżnych wniosków. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i rzetelności tych opinii i uczynił je jedną z podstaw dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie.

Przy dokonywaniu ustaleń faktycznych Sąd wykorzystał także pozostałe dowody z dokumentów wymienione w stanie faktycznym, których treść i forma nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Pozostałe dowody Sąd pominął, jako że zdaniem Sądu nie zawierały informacji istotnych dla oceny prawnej i faktycznej sprawy.

Z przedstawianego powyżej materiału dowodowego zdaniem Sądu jednoznacznie wynika, że oskarżonemu należy przypisać odpowiedzialność za niezachowanie zasad BHP na miejscu zdarzenia.

J. W. (1) w czasie zdarzenia był (...) Miał więc najwyższe stanowisko kierownicze pośród obecnych pracowników – zatem to on kierował przebiegiem prac i on zgodnie z art.212Kodeksu pracy jako kierujący był odpowiedzialny za zorganizowanie pracy w sposób zgodny z zasadami BHP. Znajduje to potwierdzenie w pkt.5, 16 i 17 jego zakresu obowiązków, na oskarżonego wskazał także świadek K. D.. Także z treści §6 ust.2 pkt 1i4 rozporządzenia Ministra Komunikacji oraz Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 10 lutego 1977 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót drogowych i mostowych wynikają obowiązki, jakie nakłada na kierowników komórek, a takim był J. W. (1), w zakresie zasad BHP. Na miejscu zdarzenia koordynował on pracę r pracowników różnych zespołów – co wynika z jego obowiązków służbowych i pełnionej funkcji. Był zatem osobą odpowiedzialną za stan bezpieczeństwa i higieny pracy na miejscu zdarzenia. Jakkolwiek w rozporządzeniu mowa jest o robotach, to zdaniem Sądu należy te przepisy odnosić także w odpowiednim zakresie do przeglądów – w obu przypadkach na drodze znajduje się sprzęt i nieosłonięci ludzie przez pewien czas, a obok jadą samochody. Podkreślenia wymaga, że te przepisy zostały także przywołane przez Dyrektora oddziału w S. do tego zdarzenia.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, że nie może odpowiadać za to, że pojazd przekroczył linię oddzielającą pas awaryjny od pasa prawego, ponieważ nigdy wcześniej to się nie zdarzyło i że nie mógł wiedzieć, że zdarzyło się tak w tym przypadku oraz że nie znane są mu przy czyny dla których F. (...) stał na prawym pasie, zamiast na pasie awaryjnym. Wyjaśnienia oskarżonego są bowiem sprzeczne z zeznaniami przede wszystkim P. W. (1). Z zeznań tych bowiem wprost wynika, że już przed przystąpieniem do pracy na tym odcinku oskarżony osobiście ręcznie kierował pojazdy na pas wewnętrzny - zatem już wtedy było wiadomo, że pojazd do przeglądów zajmuje częściowo pas prawy, po którym tym samym nie mogły jechać inne samochody. Pojęcie pasa wewnętrznego spotyka się np., na rondach, jest to pas przy środku ronda – w tym przypadku Sąd przyjął, że świadek mówił od pasie lewym, znajdującym się wewnątrz drogi dwukierunkowej – gdyż nielogicznym byłoby przyjęcie, że oskarżony kierował samochody na pas prawy z pasa awaryjnego, po którym się nie jeździ. Także z zeznań S. W. wynika, że samochód nie mieścił się na pasie awaryjnym i z tego powodu był zamknięty pas prawy, by ciężarówki mogły bezpiecznie przejeżdżać. Zatem oskarżony od samego początku tej pracy zdawał sobie sprawę z konieczności zamknięcia pasa prawego dla ruchu. Jak wynika z zeznań P. W., nie dysponował już wtedy obsługą techniczną, której pracownicy udali się już do rejonu S.. Te osoby były także odpowiedzialne za sprzęt. J. W. stwierdził np. że jechał samochodem ze strzałą – tj. świetlną informacją o nakazie zmiany pasa ruchu dla innych pojazdów. Takiej strzały w protokole oględzin nie ma, jedynym ustaleniem tak PIP jak i Sądu jest, że zabezpieczenie polegało na sygnalizacji świetlnej na dachu F. (...) tzw. belka sygnalizacyjna i na pojeździe używanym do przeglądu. Zatem w przypadku tej pracy zabezpieczenie wbrew temu co mówi oskarżony, wyglądało inaczej niż w czasie poprzednich prac – nie było sygnalizacji konieczności zmiany pasa ruchu. Oskarżony schodząc na platformę zostawił więc zdaniem Sądu sytuację taką, jaka widnieje na zdjęciach po wypadku – że pojazd do przeglądów poruszał się częściowo na prawym pasie ruchu, co implikowało konieczność jego zamknięcia, a zamkniecie polegało tylko na postawieniu samochodu z sygnalizacją świetlną na dachu. Skoro zamyka się pas ruchu, należy wybrać z spośród wielu przewidzianych przez prawo oznaczeń, odpowiednią tablicę. P. K. siedziała przez cały czas w samochodzie – zdaniem oskarżonego z nieznanych przyczyn, bo powinna dokonywać inspekcji. Po zwolnieniu innych pracowników w celu udania się do rejonu, była jedyną osobą, która zabezpieczała pojazd do przeglądów – a pojazd ten wolno, bo wolno, ale jednak się przemieszczał. Musiałaby więc w F. choćby od czasu do czasu przebywać, by podążać za pojazdem do przeglądu. Przy czym oczywiście nie da się ustalić, czy P. K. konsultowała zgodę na oddalenie się pracowników z oskarżonym – ale przecież skoro sam osobiście kierował ruchem na moście, musiał zdawać sobie sprawę z braku tych ludzi i sprzętu i jego obowiązkiem było rozważenie, czy jest w stanie zabezpieczyć miejsce przeglądu przy pozostałych mu pracownikach – przy czym jak wynika z zeznań świadków – P. K. pierwszy raz zajmowała się zabezpieczeniem pojazdu, wcześniej brała czynny udział w przeglądzie. Oskarżony twierdzi, że takie zabezpieczenie jakie zapewniał samochód z belką – było zgodne z art.54 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przepis ten w istocie wskazuje, jakie światła sygnalizacyjne muszą mieć pojazdy drogowe. Jednakże nie jest to jedyny przepis Prawa o ruchu drogowym, które znajdując się wprost na drodze i zajmując pas ruchu oskarżony miał obowiązek przestrzegać. W samym art.54ust.1pkt2 nałożony jest obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przy zatrzymywaniu się, zajmowaniu pasa drogi, nie mówiąc już o zasadach wyrażonych w art.3 ust.1i3 – że obowiązują zasady zachowania przynajmniej ostrożności i uprzedzenia innych użytkowników ruchu o zagrożeniu - jakim w tym przypadku dla innych była przeszkoda na drodze w postaci maszyny do przeglądów mostu. Podkreślić wymaga, że przegląd odbywał się na drodze ekspresowej, w miejscu gdzie pojazdy mogły jechać bardzo szybko do 110 km/h, było wiele pojazdów, w tym wiele ciężarówek, które mogą ograniczać widoczność innym uczestnikom ruchu, ja też ich kierowcy mają mniejsze pole manewru ze względu na gabaryty i ciężar, zwłaszcza z ładunkiem. Powoduje to także znaczne niebezpieczeństwo dla osób przebywających na tej drodze i dokonujących robót, czy jak w tym przypadku – przeglądu. Zatem szczególna ostrożność wyraża się w tym, by tak oznaczyć to miejsce, by inni uczestnicy drogi mieli możliwość oceny sytuacji i nie kontynuowania jazdy po pasie, który jest zamknięty. Zauważyć też trzeba, że przepisy prawa o ruchu drogowym, do których będąc na drodze oskarżony musiał się przede wszystkim dostosować, nie regulują w sposób kazuistyczny wszelkich sytuacji drogowych, zostawiając to przepisom rangi podstawowej, jak też np. w przypadku prowadzenia samochodu – technice jazdy – nigdzie nie jest przecież napisane, jak wychodzić z poślizgu, trzeba się tego nauczyć. W niniejszym przypadku biorąc pod uwagę miejsce dokonywania przeglądu – tj. drogę ekspresową, celowe było zamknięcie tego pasa ruchu i de facto ono nastąpiło – stał bowiem na tym pasie samochód z belką sygnalizacyjną. Przestępstwo zarzucone oskarżonemu jest przestępstwem z zaniechania, zatem oskarżony musi mieć obowiązek działania którego nie podjął. Zdaniem Sądu obowiązek ten wynika z przytoczonych powyżej obowiązków oskarżonego jako kierownika zapewnienia bezpiecznych warunków pracy i ich przestrzegania przez pracowników. Ponadto obowiązek taki wypływa z przytoczonych przepisów prawa o ruchu drogowym, nakładających wręcz obowiązek zachowania szczególnej ostrożności. Przekładając to na grunt zdarzenia, zdaniem Sądu oskarżony tych obowiązków nie dopełnił. Poprzestanie na pomarańczowym świetle na samochodzie służby drogowej nie tylko okazało się niewystarczające wobec skutku, jakim był wypadek drogowy i śmierć P. K., lecz powodowało od początku pracę w warunkach bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia, w szczególności P. K., która była w samochodzie – a musiałaby być w nim choćby chwilami, stojącym na pasie szybkiego ruchu, bez wskazania innym uczestnikom, że mają z tego pasa zjechać. Sąd podziela wnioski biegłego J. M., że w tym konkretnym przypadku, przy zajęciu pasa drogi – pojazd wystawał na prawy pas, więc musiał być cały wyłączony z ruchu i był – bo stał na nim F. (...), już dużo wcześniej należało ustawić znaki drogowe obligujące do zmniejszenia prędkości, informujące o robotach na drodze i zamknięciu jednego pasa ruchu, by uczestnicy jadący z prędkością nawet 110 km/h mogli odpowiednio wcześnie podjąć manewr zmiany pasa ruchu, zwłaszcza, że o tej porze jadących drogą musiało być dużo. Taki schemat postępowania został wskazany również w zarządzaniu nr 75, które już było rozesłane do oddziałów. W Dyrekcji Dróg były przecież także wcześniej schematy postępowania w trakcie robót i przeglądów na drodze, nie było to pierwsze zajecie pasa w historii oddziału i zapewne kariery oskarżonego jako (...). Wprawdzie z ustaleń PIP, zeznań I. K. i G. M. (1) oraz opinii biegłego M. B. wynika, że nie były to schematy dla dróg o prędkości poruszania się do 110 km/h jednakże były dla przewidziane dla prędkości wyższych i co ważniejsze – mniejszych. Jeśli nawet na drogach, na których inni uczestnicy mogli się poruszać z prędkością mniejsza, wymagane było co najmniej wystawienie oznaczenia informującego o zamknięciu pasa i nakazie jazdy sąsiednim – to tym bardziej istniała taka konieczność przy prędkości 110 km/h. Jak wskazano, według Sądu powinny zostać wystawione wcześniejsze znaki – jednakże Prokurator poprzestał na tym minimalnym obowiązku w tych warunkach wystawienia tablicy zamykającej U-26a ze znakiem C10. Był to minimalny wymóg w tym przypadku dostrzeżony zarówno przez biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków i BHP, jak i PIP, jak i świadka G. M.. Dla zachowania zasad szczególnej ostrożności i bezpieczeństwa był on obowiązkowy i przewidzenie konieczności użycia takiego oznaczenia w sytuacji, gdy samochód służby drogowej de facto zajmuje pas ruchu, by pojazd do przeglądów mógł się bezpiecznie poruszać, było możliwie do przewidzenia. Jest to bowiem oznaczenie informujące o zamknięciu pasa ruchu, z nakazem jazdy po drugim pasie. Zdaniem Sądu oskarżony, biorąc pod uwagę jego doświadczenie zawodowe był świadomy, że taki znak umieszcza się gdy zajmuje się pas. Tym bardziej, że mamy informację, że wcześniej np. była świetlna strzała, która informowała o nakazie zjazdu na inny pas. Belka sygnalizacyjna informuje bowiem innych uczestników, że na drodze jest pojazd drogowy – jednak nie jest równoznaczna z zamknięciem pasa ruchu – temu służy właśnie tablica (...) – jest jednoznaczną informacją. Pojazd może bowiem zatrzymać się na chwilę, czy poruszać – inny uczestnik drogi widząc błyskające z daleka światła nie od razu musi się zorientować, że pojazd nie jest w ruchu. Przy prędkości nawet do 110 km/h te kilka sekund na ocenę, czy pojazd z sygnałem jedzie, czy stoi stanowiąc przeszkodę – może mieć decydujące znaczenie dla podjęcia prawidłowego manewru i możliwości jego podjęcia. Zatem wystawienie tablicy, która informuje jednoznacznie, że pas ruchu prawy jest zamknięty i trzeba zjechać na lewy pas – było w tym przypadku tym minimalnym obowiązkiem. Zdaniem Sądu biorąc pod uwagę doświadczenie życiowe i zawodowe oskarżonego, czas i miejsce, gdzie był dokonywany przegląd, to, dlaczego w ogóle zdecydowano się na zamknięcie pasa ruchu – oskarżony miał możliwość przewidzenia, że brak takiego jednoznacznego komunikatu stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi i pojazdów, które biorą udział w przeglądzie, że może spowodować zbyt późną reakcję kierowco jadących zamkniętym pasem ruchu, lecz tego po prostu, mimo istnienia ku temu przesłanek i możliwości intelektualnych – nie przewidział. Brak jest bowiem podstaw do przyjęcia, że zaniechał wykonania obowiązków celowo, czy godząc się, by przegląd odbywał się w warunkach niebezpiecznych. Zdaniem Sądu w tej sytuacji należy przyjąć, że doszło do niej wskutek niezachowania wymaganej ostrożności mimo możliwości przewidzenia, że dojdzie do niebezpieczeństwa, czego jednak oskarżony nie przewidział. Przy braku okoliczności wyłączających winę bądź bezprawność czynu, Sąd uznał, że oskarżony swoim działaniem opisanym w zarzucie – działając jednak nieumyślnie, wypełnił podmiotowe i przedmiotowe znamiona czynu z art.220§2kk, a nie z art.220§1kk.

Wymierzając karę Sąd miał na względzie, że czyn, mimo nieumyślności, cechował się wysokim stopniem zawinienia i społecznej szkodliwości czynu. Wynika to z zakresu naruszonych zasad szczególnej ostrożności, która była wymagana w tym przypadku i skali niebezpiecznej sytuacji dla P. K. – która w dodatku skończyła się jej śmiercią, jak i innych pracowników i uczestników drogi, po której się poruszali z dużą prędkością. Na korzyść oskarżonego świadczy natomiast jego dotychczasowa niekaralność, właściwości osobiste i ustabilizowany tryb życia. W tym stanie rzeczy za adekwatną karę, która spełnia warunki określone w art.53§1i2kk za adekwatną karę, przy zastosowaniu art.4 §1kk według aktualnego stanu prawnego Sąd uznał karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności, zatem karę najsurowszego rodzaju, jednak w dolnych granicach. Sąd zastosował ustawę nową, z uwagi na krótsze okresy warunkowego zawieszenia kary, co do którego zdaniem Sądu z uwagi na okoliczności wymienione jako świadczące na korzyść, przesłanki zostały spełnione. Zatem Sąd zastosował minimalny okres próby, zważywszy na nieumyślność działania i czas, jaki już upłynął od popełnienia czynu. Zobowiązanie oskarżonego do w tym czasie do pisemnego informowania Sądu raz na dwa miesiące o przebiegu próby w świetle treści art.72§1pkt1kk było obowiązkowe, przy czym tylko taki obowiązek znajduje zdaniem Sądu zastosowanie w tej sytuacji.

Z uwagi na działanie nieumyślne, Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania zakazu, o który wnosił oskarżyciel

Wobec treści wyroku na podstawie art.627kpk Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania, w tym opłatę, której wysokość ustalono na podstawie art.2 ust.1pkt1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kowalik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Barbara Rezmer
Data wytworzenia informacji: